Badaczka chce bowiem wykorzystać hydrożelowe nośniki leków do kontrolowanego uwalniania substancji aktywnej, a więc sprawić, że w zawartości jednej hydrożelowej tabletki znajdzie się kilka lekarstw, a ich działanie będzie jeszcze bardziej precyzyjne i kontrolowane.
– Każdy z nas miał styczność z hydrożelami ze względu na to, że to jest dosyć pospolity materiał, zważając chociażby na to, że po obiedzie na deser robiliśmy sobie zwykłą galaretkę w różnych kolorach i smakach. Hydrożele, ze względu na swoją biokompatybilność, mają miękką strukturę, dużą zawartość wody, mogą być wykorzystywane na różnych płaszczyznach – mówi dr inż. Magdalena Łabowska, Katedra Mechaniki, Inżynierii Materiałowej i Biomedycznej PWr.
Hydrożelowe nośniki leków są bardzo dobrym materiałem, który pozwala przede wszystkim na indywidualizację terapii leczenia dla konkretnego pacjenta z uwzględnieniem wielu czynników, na przykład stanu zdrowia, zapotrzebowania na określone dawki substancji aktywnej, a nawet preferencji dotyczące kształtu i smaku tabletek.
Kluczowym elementem w rozwoju medycyny personalizowanej są nowoczesne technologie i metody wytwarzania, takie jak druk 3D. Dzięki technice przyrostowej z wykorzystaniem drukarki 3D w jednej kapsułce może znaleźć się kilka tabletek. Takie zastosowania zdecydowanie zwiększają szasnę na to, że pacjent będzie stosował się do zaleceń lekarza.
– Tu chodzi o to, że możemy w ten sposób przygotowywać leki na miejscu, ale leki, które są specjalnie dedykowane danemu pacjentowi. Trochę mi to przypomina starsze apteki, gdzie leki robiono, po prostu przygotowywano te leki na miejscu, kiedy ten przemysł farmaceutyczny jeszcze tych leków nie produkował w takiej ilości. Czyli możemy sobie wydrukować tego typu lek i zaaplikować go metodą doustną pacjentowi, czy pacjent właściwie sam sobie może to zaaplikować i to będzie działało w określonym oczywiście też czasie, bo tutaj możemy troszeczkę sterować czasem uwalniania takiego leku. To jest też kolejna dobroć hydrożeli – mówi prof. PWr Jerzy Detyna, Katedra Mechaniki, Inżynierii Materiałowej i Biomedycznej PWr.
Hydrożele wytworzone przez druk 3D mogą zachęcić najmłodszych do przyjmowania lekarstw, bo pozwalają na wydrukowanie nośników na przykład w kształcie misia, kwiatka lub słoneczka. Ważnym aspektem tego rozwiązania jest również to, że daje naukowcom kontrolę nad tym, w którym miejscu przewodu pokarmowego uwalnia się substancja aktywna, a co za tym idzie – jej działanie jest bardziej skuteczne.
– Różne substancje są wchłaniane na różnym poziomie przewodu pokarmowego – od żołądka, po jelito cienkie. W związku z tym, możliwość stworzenia takiego nośnika, który uwalniałby daną substancję w odpowiednim miejscu, maksymalizuje potencjał działania tego leku przy zastosowaniu małych dawek – podkreśla dr n. med. Katarzynna Gruszczecka, internistka, reumatolog, Szpital im. Marciniaka we Wrocławiu.
– Mam nadzieję, że w przyszłości się uda jakoś rozpowszechnić urządzenia, które wyprodukują nam takie farmaceutyki i będziemy mogli je zastosować np. w aptekach, w szpitalach, bądź we własnym domu – mówi dr inż. Magdalena Łabowska, Katedra Mechaniki, Inżynierii Materiałowej i Biomedycznej PWr.
Hydrożele mają bardzo wiele zastosowań, a terapie nad którą pracuje dr Magdalena Łabowska może znaleźć również zastosowanie w kosmosie i pomóc przyszłym astronautom przetrwać w warunkach kosmicznych.