– W Borzygniewie wystartowały 33 teamy, czyli opiekun lub rodzic z osobą z niepełnosprawnościami. Pięćset metrów pływania w pontonie, 20 kilometrów w przyczepce i w wózku biegowym dystans 25 kilometrów. Wszystko to nam się łączy w triathlon – mówi Łukasz Malaczewski, Fizjotriterapia. Follow your dreams.
Cała trasa zajmowała około 2 godzin, co ważne wszystkie zespoły ukończyły zawody, a także wszyscy zostali zwycięzcami, gdyż liczyło się zakończenie rywalizacji. Na trasie nie brakowało emocji i kibiców.
– Przyjechałam tu z moim synem, który jest dzieckiem niepełnosprawnym. On również bierze udział w tym wydarzeniu. Przyjechała też z nami nasza rodzina i wszyscy razem kibicujemy Aronowi, ale też i wszystkim biorącym udział. Rywalizacja sportowa to dla nich odskocznia, ponieważ ich życie jest ciągłą rehabilitacją, a tutaj mogą spędzić czas z innymi dziećmi i trochę sobie wypocząć, zmienić otoczenie i towarzystwo, także jest to super inicjatywa. Przyjechaliśmy aż z Włocławka, z Kujaw – mówi Karolina, kibicka, mama Aarona.
Zwycięzcy nie kryli radości na mecie. Było to spełnienie marzeń wielu zawodników, opiekunów i rodziców.
– Czuję się świetnie jak mogę brać udział w czymś takim i ten doping i ta radość, i te medale. Czuję satysfakcję, że nam się udało. Pierwszy raz w czymś takim brałam czynny udział, a nie tylko oglądałam. Cieszę się że brałam w tym udział z moim synem – mówi Paulina, uczestniczka.
– Cieszę się. Medal jest – bardzo fajnie. Nie bałem się pływać ani biegać – dodaje Aaron, uczestnik triathlonu.
Zawodników z niepełnosprawnościami wspierali zawodowi kolarze.
– Dwie grupy dzisiaj pomagały, czyli wolontariusze na terenie całej trasy, którzy pomagali na przykład jechać z dzieckiem, oraz tacy którzy pomagali na etapie kolarskim, bądź biegowym. Trasa jest bardzo trudna, ponieważ gdy jeździsz takim wózkiem pod górę, a tu były krótkie cztery pętle. Na każdej był wymagający podjazd, na którym przejazd z wózkiem był ciężki. Wszyscy mieli z tym problem i każdy nabrał do tego dystansu szacunku. Nie było to proste – podkreśla Zbigniew Gucwa, trener GVT.
– Jesteśmy zachwyceni i przede wszystkim mocno podbudowani, że taka impreza ma możliwość odbywania się w naszym ośrodku w Borzygniewie. Dziękujemy powiatowi wrocławskiemu, że możemy to tu robić – dodaje Hubert Kurdziel, Dyrektor Ośrodka Powiatowego w Borzygniewie.