Innowacje na Uniwersytecie Ekonomicznym. Powstało Centrum Symulacji Procesów Biznesowych.

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Z zewnątrz budynek wygląda bardzo niepozornie. Można śmiało powiedzieć kontener. Takie obiekty stawiane są w systemie modułowo-kontenerowym, ale w środku to nie XXI, ale XXII wiek. Bo to Centrum Symulacji Procesów Biznesowych. Innowacyjny obiekt powstał na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu i jest jedynym takim obiektem dydaktyczno-badawczym nie tylko w Polsce, nie tylko w Europie, ale i na świecie.

Trudno uwierzyć, że ten chowany wśród drzew obiekt wymagał użycia 100 tys. metrów sześciennych betonu. W środku –  150 metrów kw., dwanaście stanowisk z komputerami  i  ponad 5 kilometrów różnych kabli. To innowacyjny obiekt dydaktyczno-badawczy, czyli interaktywna pracownia, służąca do projektowania, modelowania i doskonalenia procesów biznesowych. 

Kończą się pewne tradycyjne metody kształcenia. Przychodzą nowe pokolenia, inaczej komunikujące się i dla nich doświadczanie poprzez symulacje i gry to jest lepsza metoda kształcenia niż klasyczny wykład, klasyczne ćwiczenia – mówi prof. Andrzej Kaleta, rektor Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. 

Absolwenci – po zdobyciu wiedzy teoretycznej – muszą  odbyć praktyki w firmach, korporacjach, przedsiębiorstwach. Coraz trudniej zapewnić im dostęp do konkretnych problemów. Stąd takie centrum.   

Pomysł jest taki, żeby sprowadzić te problemy do nas. Kopiujemy procesy, które zachodzą w przedsiębiorstwach, do naszego centrum i stwarzamy warunki problemowe – awaria maszyn, absencja pracowników, kiepskiej jakości surowce –  i student  przechodząc przez ten proces jako menadżer musi się mierzyć z wyzwaniami i jakoś reagować. Nie ma nic lepszego niż praktyka i do tego jest to centrum – mówi prof. Krzysztof Nowosielski, pomysłodawca i kierownik CSPB na UE we Wrocławiu.  

Doceniają to studenci, którzy po raz pierwszy dziś mogli zobaczyć centrum i przetestować jego możliwości. 

Dostajemy możliwość po wygenerowaniu własnej firmy czy hali produkcyjnej wejścia do niej za pośrednictwem stanowisk Virtual Reality i zobaczenia czy stworzyliśmy wszystko tak, jak być powinno. Np. czy stanowisko  jest odpowiednio ustawione i innym nie przeszkadza. I udało mi się w VR spakować paczkę i puścić ją dalej. Nikomu nie przeszkodziłem, więc chyba działa  – mówi Michał Kaczmarek, student III roku Zarządzania i Inżynierii Produkcji UE we Wrocławiu. 

Pan Mateusz dziś zajmował się zbiorem rzepaku ozimego. Oczywiście wirtualnie i to sobie chwalił najbardziej. 

Jest dużo lepsze,  niż pójście na staż do firmy, bo tutaj możemy wszystko sobie sami ustawić i wszystkie parametry sami zbadać. Mogą pojawić się sytuacje kryzysowe, np. szarańcza, stonka lub kryzys ekonomiczny. Sami musimy zareagować na to, zastosować jakiś pomysł i widzimy efekty, bo parametry pójdą w górę albo niestety spadną. I możemy doprowadzić do bankructwa również – mówi Mateusz Salomon, student III roku Rachunkowości UE we Wrocławiu. 

A jeśli bankructwo – to stanowczo lepiej  wirtualnie.  Dlatego studenci mogą korzystać z interaktywnych procesów. Mogą założyć specjalne gogle i aktywnie wziąć udział w symulacji. 

Jesteśmy w magazynie jak Amazon czy Empik, gdzie część pracowników zbiera zamówienia, pakuje i wysyła do klientów. Tu pakujemy –  mówi Patryk Żuchowicz, inżynier symulacji. 

Tu nawet nie chodzi o to, by  stworzyć warunki, stanowiska pracy  dokładnie takie same, ale raczej żeby pokazać jaki wpływ realizacja zadań na danym stanowisku ma na wyniki wydziału czy całej firmy – tłumaczy   prof. Krzysztof Nowosielski, pomysłodawca i kierownik CSPB na UE we Wrocławiu. 

Centrum powstało dzięki środkom przeznaczonym na rozwój uczelni. Projekt jest współfinansowany przez Unię Europejską. 

Cały projekt w pierwszej transzy opiewał na 11 mln. zł., a budowa tego centrum kosztowała 2 mln. zł – mówi prof. Bartłomiej Nita, prorektor ds. finansów i rozwoju UE we Wrocławiu.  

Centrum Symulacji Procesów Rozwojowych ma służyć nie tylko celom edukacyjnym, ale także współpracy z otoczeniem społeczno-gospodarczym. Pierwsze zajęcia już za kilka dni i będą dotyczyć agrobiznesu. 

Zobacz również

Już w najbliższą niedzielę, 1 października, w Operze Wrocławskiej odbędzie się premiera. Tym razem będzie to „Czarodziejski flet” Mozarta. Ale tym razem zobaczymy tę operę w nowej odsłonie, bo tym razem będzie to „Czarodziejski flet w Breslau”. Dzięki tej operze widzowie zanurzą się w świat tajemniczy, a momentami nawet kryminalny.

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy