– Bardzo wiele tych naszych dróg lokalnych pozwala się bezpieczniej poruszać na rowerze i nie wszędzie taka infrastruktura będzie budowana. Nie będzie też budowana raczej w centrach naszych miejscowości. Często zwyczajnie nie ma tam po prostu na to miejsca. Ale te miejsca, które są szczególnie niebezpieczne, miejsca takie, gdzie jest dojazd do pociągu, do szkoły – staramy się właśnie, żeby taka infrastruktura powstała. To na tej mapie pokazaliśmy, są zaznaczone odcinki dedykowane dla rowerzystów. Oprócz naszych tras, które też są tam na mapie pokazane – mówi Rafał Krasicki, kierownik referatu inwestycji, nieruchomości i środowiska w urzędzie gminy Kobierzyce.
Obecnie trwają prace budowlane w dwóch miejscach.
– Jeden to jest odcinek tutaj na trasie naszej z Wrocławia do Kobierzyc, odcinek Kobierzyce-Chrzanów. Tam przebudowujemy całą drogę, ponieważ ona była wąska i nie wystarczało zbudować samego ciągu pieszo-rowerowego, więc jest przebudowa drogi taka kompleksowa, dlatego potrwa co najmniej do końca tego roku. Natomiast na budowie jesteśmy też przy inwestycji deweloperskiej, we współpracy z deweloperem na ulicy Brzozowej w Domasławiu – mówi Rafał Krasicki, kierownik referatu inwestycji, nieruchomości i środowiska w urzędzie gminy Kobierzyce.
Oprócz tych dwóch inwestycji, wiele jest w trakcie przygotowania, a to długotrwałe procesy.
– Przyjęliśmy bardzo wiele zadań łączących poszczególne miejscowości, np. Żerniki Małe z Tyńcem Małym, Domasław z Księginicami. Jest tego sporo i to, co nam się uda w pierwszej kolejności zaprojektować, uzyskać zgody budowlane. będziemy budować – mówi Rafał Krasicki, kierownik referatu inwestycji, nieruchomości i środowiska w urzędzie gminy Kobierzyce.
Na początku czerwca w Kobierzycach wystartuje także rower miejski.
– Dwie pierwsze stacje, bo to jest program pilotażowy – w miejscowości Wysoka i w miejscowości Bielany Wrocławskie przy stacji kolejowej. Dlaczego te dwie miejscowości? Chcemy, żeby zobaczyć na te najbliższe miejscowości względem Wrocławia, bo przecież rower wiejski jest połączony z miejskim Wrocławia. To jest ta sama firma, czyli będzie można po prostu rower oddawać w jednym miejscu i przyjeżdżać do drugiego miejsca. Te dwie stacje są najbliższe wobec tego i od tego trzeba zacząć. Jeżeli ten pilotaż sprawdzi się, jeżeli będzie taka potrzeba i zapotrzebowanie mieszkańców, będziemy się zastanawiali nad wnioskowaniem o środki na następne stacje – mówi Piotr Kopeć, zastępca wójta gminy Kobierzyce.
Na każdej stacji będzie po 10 rowerów do wypożyczenia. Pilotaż potrwa do końca 2024 roku.
– Patrzymy, czy przedłużamy, jakie są decyzje, czy będą na to środki finansowe. To jest najważniejsze. Druga rzecz, namawiamy w międzyczasie też firmy, większe firmy, bo być może one gdzieś koło siebie będą chciały taką stację roweru miejskiego sfinansować, bo rower miejski po prostu trzeba sfinansować – mówi Piotr Kopeć, zastępca wójta gminy Kobierzyce.
– Te osoby widać na rowerach. Wystarczy po prostu pojechać w taki dzień pogodny, zobaczyć, jak bardzo dużo ludzi korzysta turystycznie z roweru, ale też i w zwykły dzień, nawet taki jak w tej chwili. Przy takiej pogodzie jak w tej chwili, też się poruszają, bo jadą do pracy, jadą do szkoły, gdzieś w jakieś miejsce czy na spotkanie tym rowerem. To stało się modne, stało się potrzebne. I bardzo dobrze, że się tak stało – mówi Rafał Krasicki, kierownik referatu inwestycji, nieruchomości i środowiska w urzędzie gminy Kobierzyce.