Nowoczesny budynek Dolnośląskiego Centrum Onkologii swoją powierzchnią będzie odpowiadać wrocławskiemu rynkowi. Pomoc ma tam znaleźć blisko 30 tysięcy pacjentów rocznie. Budynek ma spełniać wszystkie potrzeby pacjentów i personelu między innymi skracając drogę i dostęp do każdego oddziału położonego w jednym z trzech skrzydeł szpitala.
– Nowa placówka połączy w swoim działaniu Dolnośląskie Centrum Onkologii, Dolnośląskie Centrum Transplantacji Komórkowych i Dolnośląskie Centrum Chorób Płuc – mówi Cezary Przybylski, Marszałek Województwa Dolnośląskiego.
Połączenie ma odpowiedzieć na wszystkie wyzwania onkologiczne. Już teraz szpitale zajmują się diagnostyką pacjentów onkologicznych, ale dzięki inwestycji pojawią się także nowe możliwości i obszary, w których będą działać. W szpitalu znajdzie się 15 sal operacyjnych, 25 oddziałów, a koszt całej inwestycji to blisko 700 milionów złotych.
– W ramach szpitala zaplanowaliśmy około 1300 miejsc parkingowych. Uważamy, że nasz pacjent onkologiczny jest pacjentem z dosyć dużym ograniczeniem ruchowym, w związku z tym, chcemy, żeby Ci pacjenci, którzy będą do nas przyjeżdżać, mieli możliwość bardzo łatwego sprawnego dostania się do budynku – dodaje Paweł Zawadzki, pełnomocnik ds. Rozwoju DCO we Wrocławiu.
Już teraz w skali całego kraju co roku na nowotwory złośliwe zapada około 180 tysięcy osób, a szacuje się, że ta liczba wzrośnie do 200 tysięcy. Ważna jest profilaktyka, ale także odpowiedni dostęp do sprzętu i specjalistów. Nowy szpital onkologiczny we Wrocławiu ma na celu między innymi skrócenie kolejek do lekarzy i zabiegów.
– Żeby właściwie go realizować przy narastającej fali liczby pacjentów to tak naprawdę potrzebna Nam jest nowoczesna baza i przede wszystkim spójność działania tych trzech jednostek – zaznacza dr Adam Maciejczyk, dyrektor Dolnośląskiego Centrum Onkologii we Wrocławiu.
Placówka ma być gotowa na przyjmowania pacjentów do 2025 roku.