Stowarzyszenie Medyczne Hospicjum Wrocławskie dla Dzieci Dolnego Śląska „Formuła Dobra” zapewnia opiekę i wsparcie dla ciężko chorych dzieci oraz ich rodzin. Obecnie pod opieką stowarzyszenie przebywa ponad 160 podopiecznych z Dolnego Śląska. To miejsce, które docenia każdą pomoc, również tą pochodzącą ze zbiórek nakrętek.
–Dzięki nim mogliśmy uzyskać fundusze, w dużej mierze, dzięki którym funkcjonujemy — mówi Monika Zambrzycka psycholog, Hospicjum dla Dzieci Dolnego Śląska „Formuła Dobra”.
–Osobiście akcję nakrętkową lubię, bo oprócz tego, że pozwalała nam, zebrać troszkę pieniędzy była sposobem na docieranie z informacją, że taka instytucja jest, że gdzieś tu w regionie ktoś się zajmuje chorymi osobami i przy okazji zbiera nakrętki — mówi dr n. med. Krzysztof Szmyd, kierownik hospicjum, specjalista pediatrii i medycyny paliatywnej.
Kilogram nakrętek plastikowych w skupie kosztuje od 40 groszy do ok. 1 zł, w zależności od miejsca skupu. Aby można było za to kupić sprzęt rehabilitacyjny czy wózek inwalidzki, trzeba ich było zebrać kilkanaście lub kilkadziesiąt ton. Mimo to, chętnych do włączenia się w zbiórkę nigdy nie brakowało.
–Bilans jest dodatni. Ewidentnie, ale nie tylko liczony w pieniądzach — mówi dr n. med. Krzysztof Szmyd, kierownik hospicjum, specjalista pediatrii i medycyny paliatywnej.
– Zdarzają się osoby, które na przykład przychodzą do nas i proszą o puszki, żeby zebrać datki w momencie, kiedy biorą ślub — mówi Monika Zambrzycka psycholog, Hospicjum dla Dzieci Dolnego Śląska „Formuła Dobra”.
Razem ze zbiórką nakrętek, powoli z przestrzeni publicznej znikają również pojemniki, do których były one wrzucane. Koniec akcji nakrętkowej, w którą od lat angażowało się społeczeństwo, może oznaczać, że wiele organizacji charytatywnych już niebawem może mieć problemy finansowe.
Należy jednak pamiętać, że choć kończy się jedna forma pomocy, nadal można wesprzeć wiele organizacji charytatywnych m.in. przez udział w akcjach charytatywnych, przekazanie 1,5% podatku lub zostając wolontariuszem.”
– Każda życzliwa osoba, która chce pomóc, która chce zrobić coś dla rodzin, które takiej pomocy realnie potrzebują, jest mile widziana — mówi dr n. med. Krzysztof Szmyd, kierownik hospicjum, specjalista pediatrii i medycyny paliatywnej.
