Zgodnie z tradycją, ukraińskie dzieci otrzymują prezenty pod poduszkę 19 grudnia.
– Jest podobnie jak w Polsce, czyli dzieci piszą swoje życzenia, czego chcą od świętego Mikołaja. Kładą je na oknie, żeby rodzice przekazali je świętemu Mikołajowi. Tak, aby święty Mikołaj przyszedł i przeczytał ich życzenie – mówi Halina Czekanowska, Ukraińka, która prowadzi świetlicę.
Grzeczne dzieci dostają od świętego Mikołaja słodycze i prezenty, a niegrzeczne rózgę. We Wrocławiu niektóre dzieci świętują w grudniu kilkukrotnie.
– Świętujemy dwa razy. Pierwszy raz 6 grudnia i drugi 19 grudnia, ponieważ córka chodzi do szkoły, tam jest tradycja świętowania po polsku. Byłoby smutno nie dostać prezentu 6-ego. Obchodzimy również 19 grudnia, jako dzień świętago Mikołaja na Ukrainie – mówi Anastasiia Netakhata, Związek Ukraińców w Polsce Koło we Wrocławiu.
Według legendy Mikołaj był bogatym człowiekiem, który pomagał biednym i potrzebującym. Pomagał potajemnie, skąd dzisiaj wzięła się tradycja sprawiania dobrych uczynków i darowania prezentów.
– Rano 19 grudnia zawszę sięgałam ręką pod poduszkę i mogłam coś znaleźć, jakieś słodycze, jakąś zabawkę. Było tak cudownie. Zawsze z przyjemnością czekam na tą święto – mówi Iryna Snihur, Ukrainka, która mieszka w Polsce.
W radzieckiej Ukrainie święto zostało zlikwidowane, natomiast po uzyskaniu niepodległości wróciło z powrotem.
– Różnica jest tylko w ubraniu świętego Mikołaja. Dlatego, że my – Ukraińcy wiemy, że święty Mikołaj był księdzem i miał ubranie księdza, a tutaj święty Mikołaj, jak nasz dziadek Mróz – mówi Halina Czekanowska, Ukraińka, która prowadzi świetlicę.
Ukraińcy, podobnie jak Polacy, chętnie obchodzą Mikołajki i z niecierpliwością czekają, aż Mikołaj zawita do ich domu.