Jakiego Dolnego Śląska chcą Bezpartyjni Samorządowcy? Przedstawili program wyborczy

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
6 centrów wsparcia psychologicznego, budowa szpitala onkologicznego, nowe programy wsparcia dla przedsiębiorców, a także kontynuacja przywracania linii kolejowych - to tylko niektóre z propozycji Bezpartyjnych Samorządowców na rozwój Dolnego Śląska w najbliższych latach. Na konwencji wyborczej Stowarzyszenie Bezpartyjnych Samorządowców przedstawiło propozycje programowe.

Bezpartyjni Samorządowcy do wyborów idą z hasłem: „Dumni z Dolnego Śląska”, który ich zdaniem powinien być przede wszystkim zdrowy, ambitny i nowoczesny, aktywny, skomunikowany i przyjazny. Na tych filarach chcą oprzeć program wyborczy.

– Chcemy, żeby Dolnoślązacy, tak jak do tej pory, byli dumni, że mieszkają na Dolnym Śląsku. Ale również powiem trochę nieskromnie, żeby inni zazdrościli tego, co dzieje się na Dolnym Śląsku – mówi Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego, kandydat do Sejmiku z okręgu nr 4.

Bezpartyjni Samorządowcy zapowiadają dalszą walkę z wykluczeniem komunikacyjnym, rozwój infrastruktury sportowej, walkę o czyste powietrze i szeroko pojętą dostępność dla osób ze szczególnymi potrzebami.

– Chcielibyśmy kontynuować politykę Bezpartyjnych Samorządowców. Chcemy zadbać o zdrowie, kontynuację szpitala DCO. Chcemy, żeby była komunikacja zbiorowa, był kontynuowany rozwój kolei, żeby była też komunikacja we Wrocławiu zintegrowana z kolejami regionalnymi. Chcemy wprowadzić Kartę Dolnoślązaka, która pozwoliłaby nam też na różne zniżki w województwie, żebyśmy mogli rozwijać turystykę, kulturę – mówi Gaja Tyralska, kandydatka do Sejmiku z okręgu nr 1.

– Mamy takie hasło: „panowie, pokażcie jaja”, czyli chcemy zrobić taki jajowóz, który będzie jeździł po mniejszych miejscowościach, po dużych miastach, po to, żeby mężczyźni nabrali odwagi i zbadali swoje jądra, prostatę, ponieważ liczba zachorowań na nowotwory strasznie wzrasta, a mężczyźni są nieco bardziej wstydliwi od kobiet i mniej są zachęceni do tych badań profilaktycznych. A to jest najważniejsze – mówi Krzysztof Maj, członek zarządu województwa dolnośląskiego, kandydat do Sejmiku z okręgu nr 1.

Jak zdradza marszałek województwa dolnośląskiego, Bezpartyjni Samorządowcy liczą na 6 mandatów. W ostatniej kadencji współprowadzili z PiSem.

– Z PiS-em to była niezwykle pragmatyczna koalicja. Trudna koalicja, bo różniliśmy się w poglądach na strajki kobiet, różniliśmy się w podejściu do spraw praworządności. Chcemy tworzyć koalicję z tymi, którzy chcą rozwoju Dolnego Śląska – mówi Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego, kandydat do Sejmiku z okręgu nr 4.

– My jesteśmy formacją, która dla dobra projektu rozmawia z każdym. Droga nie ma barwy PiSu, a szpital barwy Platformy. To są sprawy ludzi – mówi Krzysztof Maj, członek zarządu województwa dolnośląskiego, kandydat do Sejmiku z okręgu nr 1.

W poprzednich wyborach samorządowych Bezpartyjni Samorządowcy na Dolnym Śląsku uzyskali poparcie na poziomie 15%, co przełożyło się na 6 mandatów.

Zobacz również

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy