Historia jeleniogórskiego jarmarku staroci sięga aż 1973 roku. Od 50 lat miłośnicy antyków licznie pojawiają się na Placu Ratuszowym w poszukiwaniu unikatowych ozdób, mebli i dzieł sztuki.
— Jest to jeden z największych jarmarków w Polsce. Ma bardzo długą tradycję. Cieszy się ogromnym powodzeniem u wystawców, którzy przyjeżdżają do nas, żeby wystawiać swoje antyki, swoje starocie – tłumaczy Sylwia Motyl, dyrektor Osiedlowego Domu Kultury w Jeleniej Górze.
Porcelanowa filiżanka, zabytkowa broń, a może złota broszka? Wybór jest ogromny. Swoje antyki w wiosennej edycji jarmarku zaprezentuje aż 170 wystawców z Polski, Czech i Niemiec.
— Przyjechałem z minimalizmem, wytworami, które układam w kompozycje. To prace moje, mojej żony; ona wymyśliła stylistykę, narrację. Ja byłem nieco przeciwny. Zajmowałem się, jak mi się wydawało, poważniejszymi sprawami, czyli kolorem, ale teraz absolutnie się przepraszam z tą twórczością – opowiada jeden z wystawców.
— Moje stanowisko to przede wszystkim porcelana. Taka troszeczkę wyższej jakości, trochę droższa, ale to porcelana, która sprawia przyjemność nie tylko mnie, ale i ludziom, którzy ją kupują – tłumaczą wystawcy, którzy uczestniczyli w jarmarku we wrześniu ubiegłego roku.
Rynek w Jeleniej Górze podczas jarmarku to raj dla kolekcjonerów.
— Głównie kolekcjonuję, nie sprzedaję. Jestem kolekcjonerem. Wymieniam się, ewentualnie odsprzedaję, ale nie sprzedaję – opowiada jeden z wystawców, kolekcjoner biżuterii, dewocjonaliów i porcelany.
Wiosenny Jarmark Staroci i Osobliwości organizowany jest w każdy ostatni weekend kwietnia.