Klub seniora przy Dubois 11/13 po półrocznej przerwie znów działa i organizuje wydarzenia dla seniorów. Wcześniej klub przechodził remont, który seniorzy zorganizowali własnymi siłami.
- – Chcemy tak, żeby ten klub istniał cały tydzień. Nie tylko rano, tylko po południu, żeby była gimnastyka, rehabilitacja. Żeby seniorzy mogli tutaj spędzać czas, nie zamykając się w domu i nie mieć stresu, depresji. Potem my tu jesteśmy – mówi Teresa Skóra, liderka Klubu Seniora przy Polskim Komitecie Pomocy Społecznej.
Pani Janina ma 89 lat i jak sama podkreśla, nie wyobraża sobie tygodnia bez spotkań z innymi w klubie seniora.
- – Do tego klubu zaczęłam chodzić jak miałam 40 lat. To jest kupa czasu. Tak jesteśmy tu związani z tym klubem, jak on został tak znienacka zamknięty, ja nie mogłam tego przeboleć. My jesteśmy tu jak rodzina. Naprawdę znamy się. Jesteśmy zadowoleni, bo dbają o nas – wyjaśnia Janina Czaja, wrocławska seniorka.
- – Organizujemy różne imprezy, sprzątamy, podajemy herbatę, roznosimy dary, na które naprawdę czekają seniorzy. Są bardzo zadowoleni z tych darów. Przychodzą, żeby tutaj kawę wypić, herbatkę, porozmawiać. Atmosfera jest tak rodzinna tutaj, że aż się miło przychodzi i siedzi. Naprawdę to miejsce jest drugim domem, dlatego że tutaj, jak się wchodzi, to jest ten uśmiech, to przywitanie, przytulenie osoby, powiedzenie jej miłego słowa – dodaje Małgorzata Pilch, wrocławska seniorka.
Jednym z flagowych wydarzeń w klubie przy Dubois są organizowane dla seniorów potańcówki.
- – W środę i piątki mamy spotkanie od 16:00 do 20:00 taki bal dla seniorów. Oprócz tego, prowadzimy tutaj wtorki i w środę i piątki. U nas ćwiczy club country. Oprócz tego, we wtorki i w czwartki mamy Demolo, też tutaj ćwiczą. Od 1 marca zaczynamy nowe zajęcia dla seniorów, bo mamy zaprzyjaźniony klub Nazaret, który będzie u nas ćwiczył tai chi – podsumowuje Teresa Skóra, liderka Klubu Seniora przy Polskim Komitecie Pomocy Społecznej.