Od września pilotażowo uruchomiono połączenie między Kłodzkiem a Stroniem Śląskim. To 36-kilometrowy odcinek, który wśród pasażerów cieszy się dużym zainteresowaniem.
- – Bardzo dużo ludzi. Podejrzewam, że będzie jeszcze więcej jak ludzie się przekonają, że te autobusy jeżdżą regularnie. Jest duże zainteresowanie. Niejednokrotnie wiozę cały autobus, a jeżdżę co godzinę – mówi Ireneusz Tarnawa, kierowca autobusu na trasie Kłodzko – Stronie Śląskie.
Z tego połączenia już skorzystało 31 tys. pasażerów. A ponieważ wiele tras kolejowych wymaga remontu zdecydowano się uruchomić kolejne połączenia autobusowe.
- – Chcemy, żeby mieszkańcy Dolnego Śląska już w tej chwili korzystali z połączeń. Tam, gdzie nie są zrewitalizowane odcinki, a jest luka zdecydowaliśmy się że nasza kolej będzie jeździć na kołach na bilet kolejowy. Pewien odcinek będą pokonywać autobusem, a potem przesiadać się do pociągu – mówi Cezary Przybylski, marszałek województwa.
Planowane są kolejne trzy trasy.
- – Na bazie tych doświadczeń chcemy uruchomić połączenie z Sycowa do Oleśnicy, z Chocianowa przez Przemków do Głogowa oraz kolejne połączenie bardzo ważne – odbudować połączenie z Legnicy do Jeleniej Góry. Dwóch ważnych miejscowości, które dzisiaj nie mają wielu alternatyw komunikacyjnych. W ten sposób chcemy uruchomić wykluczone komunikacyjnie połączenia przez Złotoryję i Lwówek Śląski – mówi Tymoteusz Myrda, członek zarządu województwa.
Mieszkańcy tych miejscowości przekonani są, że to dobry projekt i pomoże im w codziennym życiu.
- – Część ludzi nie ma się czym przemieszczać, a nie każdy ma samochód. Dużo jest jeszcze takich miejsc? No trochę jest takich, gdzie przydałaby się taka komunikacja – mówi Ireneusz Tarnawa, kierowca autobusu na trasie Kłodzko – Stronie Śląskie.
Wiele tras wymaga rewitalizacji lub większego remontu. To wymaga czasu i pieniędzy, dlatego autobusy wypełniają tę lukę.
- – Projekty realizujemy z lokalnymi samorządami, które są zaangażowane w dofinansowanie tych połączeń – mówi Wojciech Zdanowski, członek zarządu Kolei Dolnośląskie.
- – Jeżeli tego nie pokryjemy i powstanie deficyt to połową dzielimy się z samorządami i takie rozmowy już są zakończone – mówi Cezary Przybylski, marszałek województwa.
Kolej na kołach to rozwiązanie tymczasowe. Za 2-3 lata być może sieć kolejowa będzie na tyle wyremontowana, że połączenia autobusowe nie będą już konieczne.