Badania różnych organizacji pozarządowych zajmujących się ochroną środowiska wykazały, że za katastrofę na Odrze odpowiadają zrzuty solanek do rzeki. Przy niskich stanach wody i złej kondycji rzeki, to one doprowadziły do zakwitu toksycznych alg.
– Część zmian, które zachodzą, są zmianami jakby naturalnymi. Tak to jest. Jedna kwestia – służby pana wojewody Jarosława Obrębskiego pracują od momentu, kiedy się rzeczywiście ta katastrofa zdarzyła i pojawiła. Cały czas czuwają nad sytuacją nad Odrą. Wojewódzkim Inspektorat Ochrony Środowiska i inne służby, które podlegają wojewodzie, i te tutaj wojewódzkie i te centralne – mówi Dariusz Piwoński, Prawo i Sprawiedliwość.
Prawda jest taka, że żadne z pozwoleń wodno-prawnych nie zostało wycofane.
– To są Wody Polskie, one wydają takie zezwolenia i powodują taką sytuację. Oczywiście nie wszystkie zezwolenia, przecież przemysł na Górnym Śląsku funkcjonuje od lat i lata temu różnego rodzaju decyzje w tych kwestach były wydawane. Natomiast po tej sytuacji sprzed roku nie zrobiono nic – mówi Dariusz Stasiak, klub Koalicja Samorządowa.
– Czy powtórzy się taka sytuacja ponownie na Odrze? Uważam, że tak. Wydaję mi się, że siatki, które są montowane po to, aby szybciej te śnięte ryby wyciągać z wody, abyśmy nie widzieli ponownie tej katastrofy. To jest moja teza, zgadzam się z radnym Stasiakiem, że nie sprawdzono źródła zanieczyszczenia. Ścieki dalej spływają do Odry, nikt tego nie kontroluje. Tu jest problem, należy zweryfikować, czy KGHM wyrzuca takie ścieki do Odry w różnych ilościach – mówi Magdalena Piasecka, Nowa PL.
– Samorząd województwa dolnośląskiego i wszystkie inne samorządy odrzańskie, wojewódzkie prowadzą wspólne badania, które będą rzetelne. Rozpoczęły się one w kwietniu i będą prowadzone do marca przyszłego roku, które pokażą, jaki jest stan Odry podczas całego okresu wegetacji. Nie będą badaniami wyrywkowymi, stanowiącyc dobrą podstawę, aby podjąć konkretne działania. Trzeba powiedzieć jasno, że podstawowymi organami odpowiedzialnymi za zachowanie bezpieczeństwa i czystości Odry są wszelkie inspekcje sanitarne, a także wojewodowie poszczególnych województw – mówi Jerzy Michalak, Bezpartyjni Samorządowcy.
Opozycja wnioskuje o zmiany prawne dotyczące rzeki.
– Zgłosiliśmy projekt uchwały o stanowisku popierającym otworzenie parku krajobrazowego Doliny Odry II. Chcemy, aby ten obszar na terenie Wrocławia, gmin Czernica, Oławy był objęty przepisami parku krajobrazowego, na półśrodki już nie ma czasu. Cała Odra – to jest ustawa w polskim parlamencie – powinna być objęta przepisami o osobowości prawnej. To pozwala zupełnie inaczej kształtować ochronę przyrody w zakresie środowiska naturalnego Odry – mówi Marek Łapiński, Koalicja Obywatelska.