– Z tej okazji zespół Oldersi i Marian Tarnowski, nasza główna gwiazda. Przygotowaliśmy koncert dla wszystkich miłych pań, z którymi na co dzień współpracujemy, ponieważ również jesteśmy seniorami i spotykamy się w różnych innych sytuacjach – mówi Jacek Peszyński, konferansjer, współzałożyciel zespołu Oldersi.
– Wspaniałe to jest, bo to dla kobiet jest przyjemne, zwłaszcza niektórzy kojarzą, że to jest takie święto komunistyczne, ale to nie jest całkiem komunistyczne, bo to w Ameryce zostało wymyślone pierwszy raz w 1948 albo 1949. W każdym razie fajnie, że jest kontynuowane. Bo to święto takie za czasów komunistycznych, to było takie trochę nie za bardzo – mówi Krystyna, wrocławska seniorka.
– To jest rewelacyjne. Jesteśmy szczęśliwi, mamy fajnych mężów, którzy nas dowartościowuje nie tylko w Dzień Kobiet, tylko na co dzień. I to się liczy. No jesteśmy takie „happy”, że przyszliśmy na to spotkanie – mówi Władysława, wrocławska seniorka.
– Bardzo miło od rana mija nam dzień. Mąż kupił kwiaty. Przypomniały mi się stare czasy. Szkoda, że jeszcze nie rajstopy albo ręcznik – mówi Anna, wrocławska seniorka.
– Siostra zaprosiła mnie na wyjście i ubrałam się i przyjechałam – mówi Władysława, wrocławska seniorka.
Skąd pomysł, żeby tu przyjść?
– Z Wrocławskiego Centrum Seniora dowiedziałam się o tym, o koncercie, odebrałam bilety, a że siostra wczoraj miała urodziny, więc mam prezent przy okazji – mówi Władysława, wrocławska seniorka.
Dwie pieczenie na jednym?
– Oczywiście – mówi Władysława, wrocławska seniorka.
– Kobietom dzisiaj świetnie od samego rana, są same miłe rzeczy. Przede wszystkim mężczyźni są mili – mówi Barbara, wrocławska seniorka.
W końcu?
– Tak, życzę tylko, żeby cały rok tak było. Ale chyba się nie uda. Wspólny pomysł naszych koleżanek, a przede wszystkim naszej koleżanki, która tu nie może być, Grażyny, która choruje i to ciężko i nam przysłała zaproszenia – mówi Barbara, wrocławska seniorka.
– Mi się wydaje, że właśnie ten nasz program bardzo im odpowiada, ogólnie rzecz biorąc. Zresztą sprawdziłem to, nawet nie tylko u nas w kraju, gdzie ci ludzie te piosenki znają. To są utwory bardzo melodyjne, wielkie przeboje światowe, do dzisiaj słuchane, chętnie grane. A więc myślę, że to wszystko zdaje egzamin. Dlatego fajna i zabawa, i śpiew, wspólne śpiewanie. No więc w repertuarze jest głównie muzyka rock’n’rolla, bym to tak nazwał i tego prawdziwego rocka, a więc lata 60-70, głównie ten materiał. Zarówno anglojęzyczny, jak i właśnie polski, a więc z polskich zespołów. No cóż, wybija się tutaj szczególnie jeden typ polscy Beatlesi, a więc Czerwone Gitary – mówi Marian Tarnowski, wokalista zespołu Oldersi.