Nauczyciele i uczniowie korzystają z dzienników elektronicznych, gdzie założone konto ma każdy uczeń, najczęściej używana platforma to Librus. Na codzień pojawiają się tam komunikaty od nauczycieli i oceny. Teraz daje możliwość przesyłania materiałów dla uczniów i odbierania zadanych prac.
Nauczyciele znają różne platformy edukacyjne gdzie można sporządzać własne quizy, a uczniowie zdalnie je rozwiązują. Zdobywają punkty i wiedzę. Indywidualne konta i założone grupy dają możliwość kontaktowania się między sobą. Dane z wypełnianych przez uczniów quizów gromadzą się w statystyki, które nauczyciel na bierząco kontroluje i przekazuje uczniom zwrotne informacje o konieczności powtórki zadanego materiału. Librus może nie wytrzymać tak dużego natężenia dlatego wykorzystują co się da by mieć kontakt z uczniami i zapewnić ciągłość nauki, a przy tym trochę rozrywki.
Z kryzysowej sytuacji można wyciągać też dobre strony. Nauczyciele potwierdzają, że taka forma nauki może być nawet mniej czasochłonna. Uczniowie za to czują się bardziej komfortowo, np. kiedy mają trudność ze zrozumieniem tematu to zdalnie mają większą swobodę. Mogą odejść od zadania, zjeść coś i wrócić zmobilizowani. Taka forma nauki jest nowa dla wszystkich, wymaga kreatywności i zaangażowania.
Nauczyciele podkreślają, że to wymagający czas. By mogli przekazywać uczniom wiedzę zdalnie potrzebne jest zaangazowanie rodziców, którzy pomogą swoim dzieciom przystosować się do sytuacji.