–Zachęcamy studentów do oddawania krwi i chcemy w nich zbudować takie poczucie, aby sami u siebie wytworzyli taki nawyk i tę krew oddawali przez wiele kolejnych lat – mówi Jagoda Andrzejewska, przewodnicząca Niezależnego Zrzeszenia Studentów UWr.
Tym razem studenci mogli oddać krew w dwóch lokalizacjach. Pierwszego dnia akcja odbyła się w Instytucie Informatyki Uniwersytetu Wrocławskiego, a drugiego dnia na Wydziale Nauk Społecznych UWr. Chętnych, żeby wziąć udział w tej szlachetnej inicjatywie, nie brakowało.
–Dla mnie to jest bardzo fajna akcja. Generalnie bałem się oddawać krew, a w zeszłym roku przyszedłem na poprzednią edycję „Wampiriady”. Bardzo wszystko profesjonalnie zrobione, przyjemnie. W ogóle się nie bałem. Do tego jeszcze są gratisy. Dwa dni wolne i taki dobry uczynek.
–Po raz pierwszy oddaje i nie jestem pewna, czy nie zostanę zdyskwalifikowana, ale stwierdziłam, że warto spróbować, żeby mieć też dobre uczynek na koncie. Wydaje mi się, że to jest jedna z najlepszych inicjatyw.
–Zdecydowałem się, ponieważ już raz oddawałem, jak byłem w liceum. Spodobało mi się. Później przez pewien czas nie mogłem. Jak teraz zobaczyłem, że jest akcja na uniwersytecie, to stwierdziłem, że pójdę, bo to jest zrobienie czegoś dobrego dla kogoś innego.
-A co trzeba zrobić, żeby oddać tutaj tę krew?
–Trzeba wypełnić formularz osobowy. Jeszcze jest pobierana próbka krwi. Potem trzeba podejść na wywiad do lekarza i później jest wiadomo, czy możemy oddać czy nie – mówią uczestnicy „Wampiriady”.
–Wczoraj mieliśmy około 20 krwiodawców. Około 30 osób zarejestrowało się. Dziś widzimy, że będzie ich więcej. Liczymy na około 40 porcji oddanej krwi. Każda taka porcja to 450 ml. Wiec razem naprawdę możemy sporo tych litrów krwi oddać – mówi Jagoda Andrzejewska, przewodnicząca Niezależnego Zrzeszenia Studentów UWr.
Organizatorzy ”Wampiriady” podkreślają, że warto wziąć udział w tej inicjatywie i oddać krew, ponieważ taki mały gest może uratować komuś życie.
–Gdzie byśmy się nie zgłaszali w kontekście promocji „Wampiriady”, czy to były społeczności akademickie czy inne społeczności, wszyscy odpowiadali z otwartymi ramionami i byli bardzo chętni, żeby się zaangażować.
-Czyli zamierzacie kontynuować tę inicjatywę?
–Jak najbardziej – mówi Adrian Sudenis, dyrektor ds. Społecznych Niezależnego Zrzeszenia Studentów UWr.
W ramach akcji wszystkich krwiodawców częstowano między innymi pączkami.