– To miejsce powstało z pasji do sztuki wrocławskich kolekcjonerów sztuki Sylwii i Piotra Krupy. Cały koncept się jakoś oczywiście w czasie rozwijał, ale też bardzo długo prowadziliśmy tutaj budowę, więc mieliśmy trochę czasu, żeby myśleć czym ma być to miejsce. Generalnie jest już galerią sztuki, która skupią się zarówno na młodych twórcach na takich też eksperymentalnych projektach, mamy też ku temu jedną z przestrzeni. Chcemy pokazać jakby klasyków polskich sztuki powojennej i właśnie znajdujemy się w tej przestrzeni galerii – mówi dr Katarzyna Młyńczak-Sachs, Krupa Art Foundation.
-Jesteśmy nową przestrzenią sztuki współczesnej we Wrocławiu. Będziemy realizowali wystawy przeglądowe, programowe zarówno bardziej historyczne jak i eksperymentalne poświęcone młodszej sztuce – mówi Antoni Burzyński, kurator Krupa Art Foundation.
Miejsce powstawało około pięciu lat. Jedną część tworzy kolekcjonerski zbiór dzieł, a drugą wystawy czasowe. Pierwsza wystawa czasowa „Jak płynie rwąco” została stworzona przez artystów z Ukrainy.
-Zdecydowaliśmy zacząć od tego rodzaju wystawy z dwóch powodów. Po pierwsze, nasza instytucja będzie zajmować się m.in. sztuką Europy Środkowo-Wschodniej, naszego regionu. Dlatego chcieliśmy zacząć od twórczości naszych sąsiadów, ale przede wszystkim zdecydowaliśmy się na to ze względu toczącą się wojnę. Chcieliśmy artystom ukraińskim dać przestrzeń i możliwość wypowiedzenia się, opowiedzenia własnym głosem o doświadczeniach swoich, ale też o doświadczeniach swoich rodaków, narodu – mówi Antoni Burzyński, kurator Krupa Art Foundation.
-Ta praca ma tytuł „Poczekalnia”. Odnosi się do tematu osób zaginionych w Ukrainie podczas wojny. Jest poświęcona osobom, które są w statusie zaginionych. Jest to zjawisko na skalę 50 tysięcy osób z ostatnich dwóch lat. Praca składa się z dwóch części. Jest to makieta, która odtwarza dworzec w mieście Mariupolu, który jest zniszczony przez Rosjan od początku wojny. Odtworzona jest tylko przestrzeń poczekalni jako miejsce, w którym zazwyczaj czekamy na kogoś albo na coś, jakieś wydarzenia. W tym przypadku praca jest połączona ze slajdami, na których są ogłoszenia rodzin, które szukają osób, które zaginęły, swoich krewnych – mówi Jurji Biley, współautor pracy.
Wystawa będzie dostępna do 12 listopada.
Tutaj kalendarz wystaw mamy zaplanowany ,a na dole mamy wystawę z kolekcji fundatorów. Też się będzie zmieniać, ale wolniej. Jeszcze nie wiemy ile będzie pokazywana, ale myślę, że do końca roku będzie. Myślę, że będziemy pewnie wymieniać jakieś poszczególne prace i też z czasem zapraszać tutaj inne kolekcje sztuki, żeby ujrzały światło dzienne – mówi dr Katarzyna Młyńczak-Sachs, Krupa Art Foundation.