Kultowy „Ogórek” wraca w nowej odsłonie na wrocławskie ulice

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
„Ogórek" to legendarny Jelcz 043, który swój przydomek zyskał dzięki charakterystycznemu kształtowi. Autobus, który stał się legendą wrocławskiej Solidarności, dostał drugie życie. Jego renowacja trwała wiele miesięcy jednak już dziś jest gotowy na to, aby wyruszyć na wrocławskie ulice. Wrocławianie już niebawem będą mogli oglądać go w swojej pełnej okazałości.

Większość osób powyżej 30. roku życia kojarzy go z czasami PRL-u. Każdy, kto kiedyś był pasażerem legendarnego pojazdu z pewnością pamięta charakterystyczny wygląd, dźwięk odpalanego silnika, a nawet zapach. To również znak wrocławskiej Solidarności i strajków z sierpnia 1980 r., ponieważ właśnie takim autobusem Tomasz Surowiec w sierpniu 1980 r. zablokował bramy ówczesnej zajezdni przy ul. Grabiszyńskiej. Przez lata autobus stał zaniedbany i zapomniany. Pomysł remontu ogórka pojawił się dwa lata temu, za jego realizację odpowiada konsorcjum instytucji kulturalnych Wrocławia, dolnośląskiej Solidarności, spółki Jelcz oraz Politechniki Wrocławskiej. 10 listopada nastąpiła oficjalna prezentacja pięknie odrestaurowanego pojazdu.

To jest autobus z lat osiemdziesiątych, myśmy go, można powiedzieć, znaleźli, bo on został tutaj w tej zajezdni przy ulicy Grabiszyńskiej, gdy zaczęliśmy budować Centrum Historii Zajezdnia. Po latach udało się go odnowić, odbudować i będzie cieszył oko wrocławian. To jest taki autobus jakim rozpoczęto strajki w zajezdni. W latach siedemdziesiątych, osiemdziesiątych dużo było takich na wrocławskich ulicach – mówi dr Marek Mutor, dyrektor Centrum Zajezdni Historia.

Parę lat temu, rozmawiając właśnie z dyrektorem Mutorem, mówiłem o tym, że trzeba by odrestaurować naszego „Ogórka”, myśleliśmy najpierw o projekcie obywatelskim, potem okazywało się, że to jest niemożliwe prawnie, no i postanowiliśmy wspólnie z Bogdanem Aniszczykiem któregoś roku wprowadzić autopoprawkę do budżetu miasta Wrocławia wprowadzając pierwsze środki, czyli sto tysięcy złotych właśnie na renowację tego wspaniałego obiektu i te środki trafiły do Centrum Historii Zajezdnia, od tego momentu się zaczęło – mówi Jarosław Krauze, radny Rady Miejskiej Wrocławia.

Z punktu widzenia Spółki Jelcz jest to nawiązanie do tradycji produkcji tego typu samochodów, które w spółce były przez wiele lat produkowane w jelczańskich zakładach autobusowych. Model odtworzony Jelcz 043, który nas tutaj zgromadził, jest to świetne upamiętnienie historii i tradycji działalności spółki – dodaje Dominik Gerbszt, członek zarządu Jelcz S.A.

Remont Jelcza 043 był dużym przedsięwzięciem logistycznym, w jego realizację zaangażowane było MPK oraz studenci Politechniki Wrocławskiej, oryginalne części do autobusu ściągane były z ponad stu miejsc.

Największa praca jaka czekała naszych ludzi to skompletowanie wszystkich elementów tego autobusu. To 124 miejsca, w których kupowaliśmy, pożyczaliśmy bądź wymienialiśmy elementy tego autobusy, aby one wszystkie były jak oryginalne i każdy kto jechał w latach siedemdziesiątych czy osiemdziesiątych „Ogórkiem” będzie w stanie tu przyjść i powiedzieć: dokładnie tak on wyglądał. Wszystkie elementy są tutaj oryginalne, niektóre były nawet robione ręcznie specjalnie na nasze zamówienie. Także oddajemy takiego „Ogórka” jakim on był w oryginale, a może powiem nawet troszkę lepszego, do tego wzbogaconego o multimedia – komentuje Krzysztof Balawejder, prezes MPK.

Piękny, czerwony, błyszczący „Ogórek”, Jelcz 043, no nie ten sam, ale bardzo podobny. To jest ten sam typ, który Tomasz Surowiec, jak to dzisiaj tutaj padło na naszej konferencji, zablokował bramę od zajezdni, otworzył drogę ku wolności – dodaje Juliusz Woźny, rzecznik prasowy Centrum Historii Zajezdnia.

Ogórkiem będzie można się przejechać podczas weekendu niepodległości, który organizowany jest przez Centrum Zajezdni Historia. Liczba miejsc na przejazdy zabytkowym autobusem jest ograniczona do 45 osób. Obowiązują rezerwacje pod adresem wystawa@zajezdnia.org.

Zobacz również

Pierwsze pieniądze ze środków europejskich popłynęły do Polski, ale czasu na realizację projektów jest niezwykle mało. Wrocław ma gotowe pomysły, które mogłyby zostać sfinansowane z KPO. Miasto będzie starać się także o refundację inwestycji, które zostały już skończone.

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy