– Inspiracją do naszych kontroli, była sytuacja w Małopolskim Kuratorium Oświaty, gdzie pani kurator powiedziała, że takich skarg jest 400, a kiedy przyszliśmy i sprawdziliśmy, odpowiedziała nam, że 6 od 2019 do dnia dzisiejszego. W Dolnośląskim Kuratorium Oświaty pytaliśmy o to samo. Otóż w latach 2019-2021 do tego kuratorium wpłynęło 5 skarg – mówi Krystyna Szumilas, posłanka na Sejm RP, PO.
– Zbadaliśmy te przypadki. Okazało się, że w jednym przypadku szkoła dopełniła wszystkich warunków, jakie musi spełnić. To znaczy zwróciła się i uzyskała pozytywną opinię rady szkoły, czy w tym przypadku rady pedagogicznej oraz rady rodziców, a rodziców indywidualnie proszono o zgody na udział ich dzieci w tych działaniach. Chodziło o warsztaty prowadzone z dziećmi w godzinach pracy szkoły. Natomiast w pozostałych 4 przypadkach, tego warunku szkoły nie dopełniły – mówi Janusz Wrzal, Dolnośląski Wicekurator Oświaty.
– To pokazuje, że projektowane zmiany w Lex Czarnek to nie jest potrzeba, której żądają rodzice uczniów, ale to jest wymysł ministra Czarnka, który chce ograniczyć organizacjom pozarządowym możliwość edukowania dzieci – mówi Małgorzata Tracz, posłanka na Sejm RP, Zieloni.
– W senacie odrzuciliśmy tę szkodliwą ustawę. Ponieważ uważamy, że nie ma miejsca dla politycznej szkoły PiS-u, ale również nie zgadzamy się na to, żeby rodzice nie brali czynnego udziału w edukacji i wychowaniu swoich dzieci – mówi Agnieszka Kołacz-Leszczyńska, Senator RP, PO.
– Lex Czarnek ograniczy wszystkie szkoły, dlatego że dyrektor szkoły, nauczyciele, rodzice mogą chcieć zajęć pozalekcyjnych na przykład z wolontariuszami Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy czy też sędziami z Justycji, aby uczyć kompetencji obywatelskich, a kurator może tego zakazać – mówi Piotr Borys, poseł na Sejm RP, PO.
– Udało się zatrzymać tę ustawę w senacie. Wierzę, że zrobimy wszystko, żeby to głosowanie w Sejmie także było efektem mobilizacji, żebyśmy mogli tę ustawę w Sejmie odrzucić – mówi Grzegorz Schetyna, poseł na Sejm RP, PO.