– Jest to jedyna w swoim rodzaju konstrukcja na skalę światową. Wymyślił oczywiście i sfinansował ją Dariusz Miliński, który jest pomysłodawcą wszystkich atrakcji u nas w Pławnej i przez kupę lat zbierał sobie te eksponaty, które znajdują się w środku, ratując je z błota czy z rąk jakichś takich dziwnych, można powiedzieć. I wymyślił sobie takie schowanko, jakim jest Arka Noego — mówi Igor Miliński, kustosz Zamku Legend Śląskich.
Drewno, z którego została zbudowana Arka Noego, dostało nowe życie i jest z odzysku. Belki pochodzą ze starych stodół. Ich wiek można oszacować na około 140 lat, co dodaje niezwykłości temu miejscu.
– Ta skarpa tak mi zwizualizowała to pięknie, że tak sobie pomyślałem, jakby tutaj z tej skarpy wypływała spod ziemi Arka. Ja bym ją zbudował, podpalił, ugasi w odpowiednim momencie, że ona by była taka spalona, takie resztki i że tu jest góra Ararat. Ale jeszcze taka ciekawostka, że po prostu tutaj cokolwiek budowałem, to po prostu używało się kamienia piaskowca. Ten kamień jest z naszego rejonu i po prostu ten piaskowiec jest tu jako podstawowy budulec — mówi Dariusz Miliński, artysta, malarz, aktor, poeta, scenograf.
Oprócz powalających ilości drewna do budowy użyto jeszcze tony głazów i tysiące kamieni.
– I jak się ten kamień rozłupywało, często to były muszle, przepiękne muszle i ja mam te kamienie, mam to wszystko i sobie myślę, jeżeli w tym kamieniu naszym, z Żerkowic, z okręgu lwóweckiego są te muszle, to znaczy, że tu był ocean. Ale jak był ocean, to już nieważne, czy on był miliony lat temu, czy dwa tysiące lat temu, ale była woda i tu Arka mogła sobie osiąść na tej skarpie mojej. I ta skarpa mi tak zaczarowała, że po prostu przystąpiłem błyskawicznie. Ja po prostu bardzo szybko do tego podchodzę i brakowało tylko forsy. Także tam z rok, dwa od pomysłu trzymałem i po prostu zrobiłem ją — mówi Dariusz Miliński, artysta, malarz, aktor, poeta, scenograf.
Arka mierzy 40 metrów długości i 15 metrów szerokości, a wysoka jest na 10 metrów.
– Arka Noego jest właściwie jedyna w swoim rodzaju. Druga taka Arka jest dopiero w Stanach Zjednoczonych, aczkolwiek jest to Arka stworzona bardziej pod kwestie komercyjne, ponieważ w środku znajduje się galeria handlowa, a u nas mimo wszystko można zobaczyć swojego rodzaju wyjątkowe eksponaty, które nigdzie indziej nie można po prostu spotkać — mówi Katarzyna Mordarska, manager Magicznej Pławnej.
Wewnątrz Arki znajduje się replika tabliczki z dekalogiem oraz krzyżyki wykopaliskowe. Ich wiek oszacowano na około 150 do 200 lat. Najcenniejszym jednak eksponatem jest bez wątpienia Biblia pochodząca z 1733 roku.
– Jest o tyle cenna, ponieważ każda ze stron jest niemal w stu procentach czytelna. Jednak mimo wszystko na takie zbiory prywatne jest bardzo rzadko spotykane. Dzisiaj takie egzemplarze bardzo starają się przechwycić muzea, a tutaj takim jedynymi przeszkodami do czytania naszej księgi jest znajomość języka staroniemieckiego i pismo gotyckie też może okazać się dosyć sporym utrapieniem w próbach odczytania — mówi Katarzyna Mordarska, manager Magicznej Pławnej.
– Także ta Arka się jakby sama przeze mnie zbudowała — mówi Dariusz Miliński, artysta, malarz, aktor, poeta, scenograf.