Maliny, śliwki, ziemniaki, miód i wiele innych wyrobów. A to wszystko od lokalnych dostawców. Na „Targołęce” swoje produkty sprzedawać mogą rolnicy, sadownicy i rzemieślnicy.
Co dzisiaj państwo kupili? – Pietruszkę i seler, jakiś sok. Potrzebna była taka inicjatywa? – Myślę, że tak. A zamierzają państwo regularnie przyjeżdżać? – Raczej tak. Zobaczymy, jak się rozwinie.
– Sprzedaję śliwki węgierki, miałem grube, już poszły dzisiaj bardzo ładnie z rana. No i winogron taki swojski jak to mówią dla siebie. Ale nadwyżka została i przywieźliśmy na targ – mówi Marek Rzeczkowski, sprzedawca. – Będzie pan co tydzień przyjeżdżał? – Będę raczej starał się przyjeżdżać. Zależy jak tam będę miał na tyle produktów do sprzedania – mówi Marek Rzeczkowski, sprzedawca.
– Bardzo cieszymy się z takiej inicjatywy w Długołęce. Jesteśmy zadowoleni, że takie coś powstało. Będzie się szybko rozwijało dla mieszkańców i dla wszystkich nas.
– Miałem pomidory, ale się skończyły – mówi Krzysztof Kieruzel, sprzedawca, inicjator grupy „Ryneczek – Długołęka”. – W ciągu godziny? – Dokładnie w ciągu godziny poszło mi 100 kg. Ci, którzy zdążyli do mnie napisać, mają odłożone gdzieś tam spod lady. Ale jak ktoś się nie zapisał, no to już niestety nie zdąży – mówi Krzysztof Kieruzel, sprzedawca, inicjator grupy „Ryneczek – Długołęka”
Pan Krzysztof na Facebooku założył grupę „Ryneczek – Długołęka”. To był również impuls dla wójta Błońskiego, żeby stworzyć taką przestrzeń dla mieszkańców.
– Pomysł był już od dawna, nie z mojej strony, też od strony mieszkańców. Gdzieś tam namawiali wójta do tego, żeby właśnie założył takie miejsce. Wójt też deklarował się na początku swojej kadencji, że takie miejsce stworzy, tylko nie było miejsca fizycznego, żeby to po prostu gdzieś zrobić. I w końcu na ostatniej czy przedostatniej radzie gminy radni stwierdzili, że tutaj takie miejsce powstanie. Ma też być zadaszenie z tego co słyszałem, jakieś światło. Wiadomo, pora roku jest taka jak widać. Także myślę, że to się rozkręci, bo w dobrą stronę to pójdzie. Dużo mieszkańców chciało takiego miejsca, tym bardziej, że założyłem tą grupę na Facebooku i tak naprawdę w ciągu dwóch miesięcy jest na tej grupie prawie trzy tysiące osób. Tak że myślę, że pójdzie dobrą stroną – mówi Krzysztof Kieruzel, sprzedawca, inicjator grupy „Ryneczek – Długołęka”.
– Przede wszystkim to jest moja obietnica wyborcza, z którą 5 lat temu podczas kampanii mówiłem, że w gminie musi powstać tzw. Targołęka. Wiem o tym dobrze, że żeby to było już takie rozkręcone na maksa, do tego jest potrzebny czas i ten czas będą wszyscy mieli, żebyśmy się mogli przyzwyczaić do tego, że przyjeżdżając w sobotę do gminy Długołęka możemy zrobić zakupy – mówi Wojciech Błoński, wójt gminy Długołęka. – Pan wójt będzie coś dzisiaj kupował? – Oczywiście, oczywiście. Małżonka mi zrobiła listę, co mam kupić i teraz ruszam na zakupy – mówi Wojciech Błoński, wójt gminy Długołęka.
„Targołęka” będzie działać w każdy piątek od 16 do 19 oraz w każdą sobotę od 7 do 15 przed Urzędem Gminy w Długołęce.