Impresariat to instytucja organizująca wydarzenia artystyczne. Zarząd województwa dolnośląskiego chce się zaangażować w działalność już istniejącego impresariatu „Z klasyką i jazzem przez Polskę”.
– Kiedy zostałem powołany do zarządu województwa jedna z moich pierwszych wizyt w Warszawie była w Narodowym Instytucie Muzyki i Tańca z wielu powodów. Po pierwsze po to, by powiedzieć co chcemy zrobić, ale też poprosić o wsparcie dla naszych instytucji kultury, które aplikują o różne granty. Opowiadałem o pomyśle stworzenia dolnośląskich produktów kulturalnych, które gwarantują pewną jakość artystyczną, twórczą. Mogłyby skorzystać na tym małe miejscowości, w których nie ma prężnych ośrodków kultury, albo w ogóle ich nie ma. Marzą mi się takie koncerty w jakichś opuszczonych stodołach, kościołach, spektakle teatralne. Dostałem prostą odpowiedź – my próbujemy takie rzeczy robić. W zasadzie już je robimy i gdyby pan marszałek zechciał zrobić to razem, byłoby super – opowiada Krzysztof Maj, członek zarządu województwa dolnośląskiego.
– Projekt Polskiego Impresariatu Muzycznego prowadzimy od roku 2019. Jest pełna świadomość tego, że jeżeli chcemy, aby polskie społeczeństwo się rozwijało, uwrażliwiało, to powinniśmy docierać z tą muzyką tam, gdzie bardzo często nigdy wcześniej nie było fortepianu, skrzypiec na żywo, nie mówiąc już o pianiście i skrzypku – dodaje Katarzyna Meissner, dyrektorka Narodowego Instytutu Muzyki i Tańca.
Artyści klasyczni i jazzowi będą występować na Dolnym Śląsku w małych miejscowościach. Co ważne – będą to nietypowe miejsce. Nie sale koncertowe czy centra kultury, ale kościoły lub stare stodoły.
– To jest niesamowite, że czasami zaskakujące miejsca dla przeciętnego melomana czy mieszkańca mogą się fantastycznie nadawać. To są czasami przestrzenie zupełnie dziwne, ale na przykład dla nas – muzyków – bardzo ciekawe akustycznie – dodaje Janusz Wawrowski, artysta muzyk.
Projekt już funkcjonuje.
– Wystąpiliśmy w Polkowicach. Miejsce przepiękne, z bardzo dobrą akustyką, z niesamowicie ciepłą publicznością – dodaje Mischa Kozłowski, artysta muzyk.
– Pochwaliłem się tym pomysłem kilku burmistrzom, no to wczoraj zadzwonił do mnie Burmistrz Złotoryi – „Panie marszałku, ja wiem że w Złotoryi się dużo dzieje i że mamy małe szanse, ale razem ze Świerzawą zgłaszamy Kościół Świętego Jana i Katarzyny i tam chcemy, żeby był koncert.” Być może ten koncert tam będzie – dodaje Krzysztof Maj, członek zarządu województwa dolnośląskiego.
– Kiedy spotykamy się z mieszkańcami tych różnych, przepięknych miejscowości w Polsce, to są te spotkania, które budują w nas niewiarygodne poczucie, że to co robimy ma absolutny sens – dodaje Katarzyna Meissner, dyrektorka Narodowego Instytutu Muzyki i Tańca.
– Ta publiczność w tych mniejszych miastach, czy ośrodkach jest niesamowicie złakniona tego. Kontakt z tą publicznością jest niesamowicie bezpośredni, jeżeli tak wyjdziemy do tej publiczności – podsumowuje Janusz Wawrowski, artysta muzyk.
Zarząd województwa dolnośląskiego na działalność impresariatu przekazał 200 tysięcy złotych.