Nad Polskę nadciąga fala afrykańskich upałów. Z roku na rok słonecznych i bezchmurnych dni jest coraz więcej. Przebywanie na zewnątrz w taką pogodę może pozytywnie wpłynąć na nasz organizm, ale jeśli pozostaniemy na słońcu zbyt długo może być to groźne dla skóry.
— Nowotwory były od dawna, tylko nie była to taka skala jak dzisiaj. Rak skóry, czerniaki od wielu lat są rozpoznawane. Jest ich coraz więcej właśnie dlatego, że skóra jest bardziej podrażniona przez słońce. Zaczerwienie to pierwszy objaw oparzenia słonecznego, tłumaczy dr Marcin Ziętek, chirurg onkolog.
Skóra w trakcie upałów jest narządem najbardziej narażonym na uszkodzenie. W okresie letnim szczególnie powinniśmy o nią zadbać.
— Kilka razy w ciągu dnia, co najmniej, trzeba się posmarować i po każdym wyjściu z wody. To dosyć uciążliwe. Wygodniej jest po prostu unikać bardzo silnego słońca i spędzać czas aktywnie z ochroną skóry w postaci jakiegoś ubrania, czapki i okularów, no i cienia. Mówimy o tych dniach, kiedy jest najwięcej słońca. Nie o to chodzi, żeby siedzieć w domu, absolutnie nie. Chodzi o pamiętanie o ochronie skóry – dodaje dr Marcin Ziętek.
Lato i słoneczna pogoda sprzyjają wspólnym spotkaniom na świeżym powietrzu. Upały nie są jednak straszne wrocławianom, którzy są na nie przygotowani.
— Pić dużo wody przede wszystkim. To chyba nas najbardziej nawadnia. A dziecko chronię w cieniu. Wychodzi dopiero, jak jest cień, a tak to w domu, unika też tego słońca.
— Jemy dużo arbuza. No i ubieramy się tak, jak pani widzi. Tak już letnio, luźno. Staramy się unikać słońca.
— Picie wody i wcześniejsza aktywność przed wakacjami spowodowała to, że się lepiej czuję na wakacjach.
— Na pewno chodzimy na lody, bo lubimy razem lody miętowe. Skaczemy na trampolinie, będziemy rozstawiać basen.
— Po prostu sprawdzam pogodę. Gdy wychodziłam dzisiaj do szkoły, to miałam świadomość tego, że pada, ale później padać nie będzie, więc się uzbroiłam w kapelusz i parasolkę, którą mam w torbie.
— Rano założyłam bluzę z kapturem. Nie przygotowałam się za bardzo na tę pogodę, bo musiałam pożyczyć od kolegi parasolkę. Na taką pogodę to na pewno okulary, trzeba się wysmarować kremem, bo wiadomo – rak skóry.
— Wierzymy, że będzie słońce i będzie upał zgodnie z zapowiedziami. U nas jest przede wszystkim roleta zasłonięta i jest bardzo fajna temperatura w domu. A tak to wiadomo, kapelusik czy czapka i woda.
— Może, jak to mówią, nie jestem przesadnie szczupły, ale dobrze znoszę upały, nie męczą mnie jak większość ludzi. Nie narzekam nigdy na upały, bo narzekamy na wszystko: jak pada deszcz – narzekamy, jak zimno – narzekamy, jak upały też narzekamy. Najważniejsza jest woda. Ciuchy w miarę przewiewne, ale woda to podstawa. Łatwo zasłabnąć, jeżeli organizm nie jest nawodniony. Jakieś elektrolity, jeżeli ktoś ma tendencję do pocenia się.
Upały nie będą jednak jedynym problemem. Wraz z nimi pojawią się także groźne burze z silnym wiatrem i opadami. Warto w najbliższych dniach śledzić prognozy pogody oraz komunikaty synoptyków. A w torbie, obok butelki wody, mieć parasolkę.