– Moją żonę i mnie interesują ludzie, zwykli ludzie z ulicy, nie ludzie z telewizji, nie politycy czy piłkarze, tylko normalni ludzie. Ciekawi nas, co jest dla w życiu ważne i o to też pytamy. Słysząc nieraz piękne i ciekawe odpowiedzi, zdecydowaliśmy, że zrobimy o tym film – mówi Martin Riebeek, twórca projektu „The Essential”.
– Kiedy spotykamy ludzi, pierwsza rzecz, o którą pytamy to, co jest dla danej osoby w życiu najważniejsze. I zazwyczaj po zadaniu tego pytania, słyszymy w odpowiedzi różne ludzkie historie. Pięknym aspektem zadawania tak otwartego pytania jest to, że dajesz ludziom możliwość opowiedzenia swojej historii – dodaje Tobias Mathijsen, współtwórca projektu.
– Byliśmy dotychczas w dwudziestu czterech miastach, Wrocław jest teraz dwudziestym piątym miastem. Byliśmy między innymi w Nowym Jorku, Szanghaju i Rio de Janerio, praktycznie wszędzie – zdradza Martin Riebeek.
Tym razem przyszedł czas na Wrocław, który jest miastem partnerskim Bredy, z której pochodzą artyści. Niderlandczycy planują uwiecznić tutaj około czterdzieści sylwetek ludzkich. Wśród nich znalazła się historia Maćka Wiśniewskiego, aktywisty oraz miłośnika zwierząt.
– Jestem właścicielem kociej kawiarni przy rynku we Wrocławiu na ulicy Igielnej. Współpracujemy z fundacją „Kotłownia”, z której też są koty u nas, cztery koty, które zostały odratowane z ciężkich warunków i są naszymi rezydentami w „Kotonie”. Widzę w tych prostych pytaniach, na które odpowiedzi niekoniecznie będą oczywiste, pewną formę porównania jak żyją ludzie na całym świecie. Dla wielu osób o różnych przekonaniach, czasami wręcz z pewnym dystansem podchodzących do osób z zagranicy, do osób z innych krain geograficznych, to będzie wielkim zaskoczeniem, że odpowiedzi na większość tych pytań: co jest dla nas ważne, do czego chcemy dojść w życiu, o czym marzymy będą niemal identyczne, niezależnie od tego z jakiego punktu na mapie wybierzemy odbiorców – komentuje Maciej Wiśniewski, właściciel kociej kawiarni „Koton” we Wrocławiu.
– Bardzo podoba mi się Wrocław, spędziliśmy tutaj parę pięknych dni i spotkaliśmy wspaniałych ludzi. Wyjątkową kwestią, jeżeli chodzi o ten projekt jest to, że poznajesz ludzi, którzy są charakterystyczni dla danego miejsca, ale ich historie są często bardzo podobne do historii z innych zakątków świata. Dzięki temu można ujrzeć piękno każdego człowieka z osobna, cechy charakterystyczne dla jego miejsca zamieszkania, ale również to, że ludzie tutaj mają takie same potrzeby i pragnienia jak ludzie w Szanghaju czy w Nowym Jorku czy gdziekolwiek indziej na świecie – dodaje Tobias Mathijsen.
Do przyjazdu do Polski artystów zainspirowała m. in. sytuacja polityczna. W swoich dotychczasowych pracach twórcy projektu „The Essiental” poruszali m. in. kwestie praw kobiet oraz osób LGBT. Informacje dotyczące ukończenia projektu dostępne będą na stronie artystów.