– W ubiegły weekend funkcjonariusze z komisariatu policji Wrocław-Śródmieście podczas rutynowego patrolu jednej z wrocławskich galerii zatrzymali 26-letniego mężczyznę, który jak się okazało był poszukiwany przez policjantów z Warszawy. W trakcie interwencji policjanci znaleźli również przy nim środki odurzające. Było to kilkanaście porcji handlowych amfetaminy – relacjonuje sierż. sztab. Rafał Jarząb, Komenda Miejska Policji we Wrocławiu.
Do zatrzymania doszło w jednej z galerii handlowych. Mężczyzna zwrócił uwagę policjantów tym, że nie miał założonej maseczki.
– Mężczyzna zwrócił na siebie uwagę funkcjonariuszy brakiem maseczki, a taki jest obowiązek wynikający z pandemii koronawirusa. Nakaz funkcjonuje we wszystkich przestrzeniach zamkniętych, w tym w galeriach handlowych, sklepach, środkach komunikacji miejskiej takich jak tramwaje, autobusy i pociągi. Po tym, jak funkcjonariusze podjęli interwencje na jaw wyszły te wcześniejsze fakty – mówi sierż. sztab. Rafał Jarząb.
Biorąc pod uwagę powyższe fakty, 26-latkowi może teraz grozić kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
– Zgodnie z treścią artykułu 62. ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, mężczyźnie może grozić kara pozbawienia wolności do trzech lat – dodaje sierż. sztab. Rafał Jarząb, Komenda Miejska Policji we Wrocławiu.
W związku z trwającą pandemią, w pomieszczeniach zamkniętych obowiązuje nakaz noszenia maseczki ochronnej. Policjanci codziennie przeprowadzają takie kontrole w miejscach publicznych. Przypomnijmy, że za brak maseczki można dostać mandat nawet do 500 zł.
– Każdy z funkcjonariuszy, który podczas służby dostrzeże osobę, która nie stosuje się do obowiązujących przypisów prawa związanych z panującą pandemią, odpowiednio reaguje. Jednak to wszystko zależy od funkcjonariuszy i osoby, w stosunku do której jest podejmowana interwencja – zaznacza sierż. sztab. Rafał Jarząb.