- Pamiętajmy, że odpady to są rzeczy, które możemy ponownie przetworzyć, spalanie ich w domowych piecach powoduje oczywiście, że tracimy surowce wtórne, które możemy wykorzystać ponownie do wytworzenia nowych produktów, ale przede wszystkim powoduje też to, że trujemy własne środowisko, swoje najbliższe sąsiedztwo i otoczenie. Jest takie fajne hasło: „nie truj dzieci, nie pal śmieci” i wydaje mi się, że to powinno każdemu przyświecać kto ma jeszcze w użyciu piece na różnego rodzaju opał. Oczywiście we Wrocławiu mamy różne akcje pomagające wymienić takie piece, tzw. kopciuchy, warto z nich skorzystać. A swoją drogą zawsze warto pamiętać, że na odpady we Wrocławiu mamy odpowiednie pojemniki i te pojemniki są po to przy naszych nieruchomościach, żeby z nich korzystać. Jeśli mamy problem z odpadami, których do tych pojemników nie wolno wrzucić, to mamy PSZOK-i, mamy SZKOP-y i należy korzystać z tych sposobów pozbywania się odpadów – mówi Dorota Witkowska, rzeczniczka Ekosystemu Wrocław.
Poprzez palenie odpadami nie tylko nie oszczędzamy, ale również możemy narazić się na wysoką karę. Każdy, kto widzi i czuje, że ktoś spala odpady, ma prawo zwrócić właścicielowi uwagę, a gdy to nie pomoże, zgłosić problem odpowiednim służbom. Kara to mandat wystawiony przez straż miejską w do 500 zł. Jeśli sprawa trafi na wokandę, sąd może orzec grzywnę w wysokości nawet 5000 zł.
– Jeśli mamy już piece i piecami ogrzewamy własne mieszkania to ważne, żeby to były produkty palone przeznaczone do spalania, czyli właściwej jakości opał, właściwej jakości czy to węgiel czy inne np. ekogroszki. Na pewno nie wolno, musimy pamiętać, że za to jest wysoka kara, palić śmieci, możemy dostać mandat, możemy dostać grzywnę, zresztą straż miejska kontroluje jeśli jest jakieś zanieczyszczone powietrze przy nieruchomościach, to te nieruchomości są kontrolowane , jest wyposażona w drony i dzięki tym dronom jesteśmy w stanie my jako mieszkańcy złapać te osoby, które niewłaściwie postępują ze śmieciami paląc je – dodaje Dorota Witkowska.
To ostatnia okazja by dostać 15 tys. zł z miejskiego budżetu na wymianę starego pieca węglowego. Taka wysokość dofinansowania z programu KAWKA plus będzie obowiązywać tylko do końca 2021 roku. Kto z wymianą pieca będzie zwlekać, musi liczyć się z tym, że do inwestycji więcej dołoży z własnej kieszeni.