Nowy asfalt oraz chodnik wybudowano na długości około 350 metrów. W pewnym momencie jednak… droga się urywa. Mieszkańcy nie kryją zdziwienia.
Droga została wyremontowana na koszt dewelopera, który buduje pobliskie mieszkania. Taki obowiązek na budującego nakłada obowązujące prawo.
– Deweloperzy, którzy budują nowe osiedla we Wrocławiu są zobowiązani do stworzenia infrastruktury drogowej, która będzie stanowiła obsługę komunikacyjną takiego nowopowstałego osiedla. I w tym przypadku, ta droga została wybudowana, na odcinku który ma stanowić drogę dojazdową – wyjaśnia Ewa Mazur, rzecznik Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
Dlaczego jednak droga nie została wyremontowana całkowicie? Ulica Jordanowska łączy przecież dwie duże ulice: Ludwika Solskiego oraz Ibn Siny Avicenny.
– Przepisy nie pozwalają na obarczenie dewelopera takimi obowiązkami dotyczącymi rozbudowy całej infrastuktury drogowej na terenie osiedla – przypomina rzecznik ZDiUM.
Chociaż prezydent Jacek Sutryk pochwalił się zakończoną inwestycją, mieszkańcy nadal czekają na drożną i komfortową ulicę. Władze miasta obiecują, że otrzymają ją już wkrótce.
– Jeszcze w tym roku planujemy wykonanie prac drogowych na tym odcinku poprzedzającym i stanowiącym kontynuację tej nowopowstałej drogi. Chodzi tutaj przede wszystkim o prace, które mają poprawić warunki na drodze i sprawić, aby ta droga była dość komfortowa – o planach miasta zapewnia Mazur.
Chodnik został zmodernizowany w taki sposób, aby zachować istniejące drzewa, także te uschłe. To rozwiązanie ma swoich zwolenników jak i przeciwników.
– Staraliśmy się ochronić tę bioróżnorodność, a więc zachować w 90% istniejący drzewostan, mimo że część tego drzewostanu to jest tak zwany posusz. Nie zastosowano standartowych płytek betonowych, ale rodzaj kruszywa – mówi rzecznik ZDIUM.
Deweloper zatem swój obowiązek wypełnił. Mieszkańcy Oporowa czekają teraz na ruch ze strony miasta.