Daniel miał autoprzeszczep oraz przeszedł chemioterapię, radioterapię, immunoterapię. Leczenie było intensywne.
– Diagnoza była postawiona 4 lutego 2020 roku. To taki dzień walki z rakiem – mówi Sergey Boiko, tata Daniela.
Dziś wyniki badań kontrolnych malca są w porządku, ale neuroblastoma w każdej chwili może znów zaatakować. Dlatego rodzice Danielka nie czekają i walczą, aby zaszczepić swojego syna przeciwko wznowie. Koszt takiej szczepionki to ponad 600 000 zł.
– Szpital Przylądek Nadziei, w którym było leczenie współpracuje z fundacją „Na ratunek”, od razu nas zarejestrowali na leczenie w tej fundacji. Zbiórka na „Się pomaga” już była pierwszy raz przedłużona, bo niestety przez trzy miesiące nie zdążyliśmy uzbierać takiej kwoty – dodaje Sergey Boiko, tata Daniela.
Tata chorego chłopca zdecydował się na promowanie zbiórki w bardzo oryginalny sposób.
– Pomysł jest stąd, bo mój ulubiony film to jest „Głupi i głupszy” i oni tram też jeździli takim psiako-busem. Siedziałem sobie i wpadłem na pomysł, że trzeba jakoś promować zbiórkę i czemu by nie zrobić takiego psiaka i nie jeździć nim po Wrocławiu i rozmawiać z ludźmi. Czasem zapraszam też na jakąś przejażdżkę. Mamy też grupę licytacji dla naszego synka i tam też wystawiłem przejażdżkę samochodem po Wrocławiu. Ludzie pytają, podchodzą, bo ja czasem stoję z puszką. Ktoś po prostu robi zdjęcia i idzie, ktoś się pyta o co chodzi – zaznacza Sergey Boiko, tata Daniela.
Psi samochód stał dotychczas na Placu Solnym. Jego dalsze poczynania można śledzić na Facebooku, na stronie DoDogWro. W ramach zbiórki futrzak na czterech kółkach został również wystawiony na sprzedaż w ramach aukcji internetowej. Pomagać można do 1 stycznia 2022.