Nocna prohibicja obejmie kolejne osiedla Wrocławia

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Bójki, awantury, hałas i tony śmieci – to przykra codzienność mieszkańców jednego z wrocławskich osiedli. Powód to alkohol, a dokładnie możliwość zakupienia go w godzinach nocnych. Rozwiązaniem tych problemów ma być wprowadzenie nocnej prohibicji na kolejnych osiedlach Wrocławia.

Każdy obywatel czuje się źle. Starsze pokolenie czuje się jeszcze bardziej zagrożone, bo jest bezradne. Nie wiadomo, jak zachowa się osoba pod wpływem alkoholu – mówi Jadwiga Gałęcka, wiceprzewodnicząca Rady Osiedla Nadodrze, która od urodzenia mieszka na tym osiedlu.

Zakaz sprzedaży alkoholu po godzinie 22 od 2018 roku obowiązywał tylko na jednym wrocławskim osiedlu – Starym Mieście. Z zakazu wyłączone zostały restauracje, puby oraz nocne kluby. W październiku ubiegłego roku do konsultacji została skierowana uchwała wprowadzająca zakaz nocnej sprzedaży alkoholu na kolejnych ośmiu osiedlach. Podczas pierwszej w tym roku sesji rady miejskiej, wiceprezydent Bartłomiej Ciążyński zwrócił uwagę na wzrost spożycia alkoholu.

Ograniczenie dostępności alkoholu jest pewną europejską normą. Powinno to mieć, w naszej ocenie, również w mojej osobistej ocenie, powszechne zastosowanie również w kraju, w państwie, w Polsce, w której średnie spożycie alkoholu, czystego alkoholu, rocznie wynosi, per capita, dwanaście litrów. Pod koniec lat 90. było to pięć litrów — zauważa Bartłomiej Ciążyński, wiceprezydent Wrocławia.

Zakaz sprzedaży alkoholu obejmie Huby, Ołbin, Plac Grunwaldzki, Powstańców Śląskich, Przedmieście Oławskie, Przedmieście Świdnickie, Szczepin oraz Nadodrze. Zwłaszcza to ostatnie osiedle oczekiwało takiej decyzji. W 2022 roku na Nadodrzu, spośród wszystkich wrocławskich osiedli, policja podjęła najwięcej interwencji – aż 1740: 301 dotyczyło osób nietrzeźwych, a 161 — spożywania alkoholu.

To nasze podwórka, nasze bramy, nasze klatki schodowe, nasze ulice i nasze skwery są pełne osób spożywających alkohol, wypróżniających się, hałasujących, awanturujących się. To było najczęściej powtarzające się zgłoszenie mieszkańców Nadodrza — przyznaje Izabela Duchnowska, przewodnicząca Rady Osiedla Nadodrze.

Podczas głosowania radni zadecydowali o przyjęciu uchwały: 30 zagłosowało za, przeciwko – 6 radnych. Wśród przeciwników znaleźli się radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości, Robert Pieńkowski oraz Piotr Maryński, których argumentem było pogorszenie sytuacji przedsiębiorców.

Fakty są takie: ograniczamy wolność gospodarczą. Zakazujemy sprzedaży tym przedsiębiorcom, którzy prowadzą legalny sklep, w legalnych godzinach, z legalnym towarem. Nagle mają zakaz sprzedaży w określonych godzinach. Mnie się wydaje, że to jest sytuacja niesprawiedliwa i nieuczciwa — komentuje Piotr Maryński, radny Rady Miejskiej, Prawo i Sprawiedliwość.

Innego zdania jest Dominik Kłosowski, radny wrocławskiej Lewicy.

Osobiście uważam, że żadne obroty nie spadną, bo nie spadły na Starym Mieście. Każdy, kto chce kupić alkohol, może to zrobić przed 22 albo po prostu może pójść do restauracji albo baru—ocenia radny Dominik Kłosowski.

Uchwała zacznie obowiązywać po upływie 14 dni od ogłoszenia jej w Dzienniku Urzędowym Województwa Dolnośląskiego.

Zobacz również

Premier Donald Tusk wziął udział w kolejnym posiedzeniu sztabu kryzysowego we Wrocławiu. – Otrzymaliśmy sygnał, że to jednak nie Mietków, tylko Wawrzeńczyce. To jest wielokrotnie mniejszy zbiornik – przekazał podczas posiedzenia sztabu kryzysowego premier, prostując wcześniejszą informację przekazaną przez prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka. – My nic o tym nie wiemy. Moi ludzie w Chwałowie, w Domanicach, ani w Mietkowie nie odnaleźli jeszcze żadnego przecieku – skomentował Tomasz Sakuta, wójt gminy Mietków.

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy