– Celem jest zebranie funduszy na nasz program stypendialny. To jest taki specjalny program, ponieważ tutaj wspieramy naszych najlepszych studentów z niepełnosprawnościami – mówi dr hab. inż. Katarzyna Jach, pełnomocniczka rektora ds. osób z niepełnosprawnościami PWr.
– Akcja ma miejsce od 2017 roku i, jak widać, chodzi o to, że wszyscy razem piszemy listy do firm, żeby nam przysłali trochę pieniędzy, a później to rozdajemy w formie stypendiów. Mam dwa, ja w ogóle mało piszę tak na co dzień długopisem, więc mam już trochę zmęczoną rękę, ale zaraz odpocznę i będę pisał kolejne, po dwa, po dwa z przerwami – opowiada prof. dr hab. Arkadiusz Wójs, rektor Politechniki Wrocławskiej.
– To wydarzenie ma kilka celów. Jeden to jest na pewno nasi studenci z niepełnosprawnością, na których zbieramy środki, chodzi też jednak o to, żeby przypomnieć sobie, jak to jest tą ręką na papierze coś napisać. To jest to spotkanie, które widzimy za mną, że pan rektor, szanowni państwo profesorowie, studenci, absolwenci spotykają się, przychodzą też do nas przedstawiciele miasta, wiele osób przychodzi i piszemy wspólnie listy, jest to też okazja do tego, żeby porozmawiać, przywitać się, poznać, więc to wydarzenie ma wiele celów, jednym z nich jest właśnie przypomnienie sobie, jak się pisze i też ta część typowo społeczna – mówi Kamil Nawirski, opiekun akcji ,,Nocne Listowanie na PWr”.
– To jest w ogóle świetna akcja, ponieważ dajemy coś z siebie, bo piszemy własnoręcznie. Myślę, że to też jest rzecz, którą już zapominamy, już sam czuję na palcu, bo raczej na komputerze piszemy, prawda, więc to jest fajne, że możemy dać coś od siebie, swój czas, ale też rozszerzyć tę akcję wśród osób, które być może o niej nie słyszały i może one będą tu w przyszłym roku i podadzą to dalej, tak że super jest – przyznaje dr hab. inż. Piotr Serkies, uczestnik ,,Nocnego Listowania”, Katedra Maszyn, Napędów i Pomiarów Elektrycznych PWr.
– Właściwie bierzemy udział w tej akcji od pierwszego roku, jako uczestnicy, a zawsze chciałyśmy wziąć udział jako wolontariuszki i pomóc, ale były edycje zdalne i wiadomo, jak to było… – mówi Julia, wolontariuszka akcji, studentka PWr.
– Powoli do przodu. Na razie za mną jeden, ale myślę, że do tych 15 dobijemy. W zeszłym roku też sporo napisałyśmy – mówi Zosia, wolontariuszka ,,Nocnego Listowania”, studentka PWr.
– 25 było – dopowiada Julia.
– To jest zrobienie czegoś dobrego dla kogoś innego. I wydaje mi się, że to już jest wystarczające – dodaje Katarzyna Jach.
– Do soboty, 26 listopada, piszemy listy zdalnie – każdy w domu może napisać, połączyć się z nami na Zoomie, czyli jest jakaś taka namiastka tego, że możemy się spotkać, porozmawiać, zadać jakieś pytanie odnośnie do tego, czy tak napisać, czy inaczej napisać, czy do tej firmy możemy, czy nie możemy. Można więc jeszcze przez kilka dni do nas dołączyć, wziąć w tym udział. Staramy się wszystkie listy wysłać tak, żeby dotarły do wszystkich odbiorców na 3 grudnia, czyli w Światowy Dzień Osób z Niepełnosprawnościami – obiecuje Kamil Nawirski.
