Na razie to dwie karetki, które będą służyć zespołom ratownictwa medycznego w Środzie Śląskiej i Gniechowicach. W czerwcu do jednostki trafią kolejne dwie. Zastąpią ambulanse, których przebiegi przekraczają 350 tysięcy kilometrów. Taka regularna wymiana pozwoli służbom Pogotowia utrzymać poziom bezpieczeństwa i udzielanej pomocy.
– Trafiają jedne z najlepszych samochodów, jakie możemy mieć. To są nowe samochody, sprawdzone już w Pogotowiu Ratunkowym we Wrocławiu z wcześniejszych zakupów, najwyższa półka. Tutaj niewiele więcej można chcieć, to dobre, solidne samochody, które przez kolejne lata będą nam służyć – mówi Andrzej Raczyński, ratownik medyczny, Pogotowie Ratunkowe we Wrocławiu.
Wszystkie karetki w Polsce mają podobne wyposażenie, bo to regulują przepisy. Pogotowie Ratunkowe we Wrocławiu stara się, aby ambulanse, z których korzystają zespoły ratownictwa medycznego nie były starsze niż 5 lat.
– To nam daje pewną gwarancję. Liczby nie kłamią. Te cztery karetki stanowią duże wsparcie. Staramy się faktycznie utrzymywać flotę w taki sposób, żeby ambulanse nie były starsze niż 5-letnie. Jedna z tych karetek trafi do Środy Śląskiej. Tam jedna odejdzie na zasłużoną emeryturę, chociaż jest wcale nie taka stara. 4 lata, a już 350 tysięcy kilometrów. Samo to pokazuje, że przebiegi są i że konieczność regularnej wymiany floty jest bezwzględna, a wsparcie w wymianie jest duże. Koszt zakupu karetki to potężne pieniądze – dodaje Andrzej Raczyński, ratownik medyczny, Pogotowie Ratunkowe we Wrocławiu.
Bo jedna karetka z wyposażeniem to kwota rzędu miliona złotych. Zakup ambulansów został dofinansowany ze środków funduszu przeciwdziałania COVID-19.
– Chodzi o to, żeby uzupełnić te straty służby zdrowia, które były spowodowane chociażby zwiększoną eksploatacją w czasie covidowym, to dotyczy karetek. Większość tych ośrodków, które były bardzo mocno zaangażowane w walkę z covidem, z funduszu wojewody pieniądze otrzymało, w tym oczywiście Pogotowie Ratunkowe we Wrocławiu – wyjaśnia Jarosław Obremski, wojewoda dolnośląski.
– W ubiegłym roku Pogotowie Ratunkowe we Wrocławiu wyjechał do pacjentów 111 tysięcy razy. Widzimy skalę tej pracy, skalę pomocy i wsparcia, które pracownicy pogotowia ratunkowego udzielają, ale też, co najważniejsze – widać, jaka jest konieczność wymiany taboru. Niech służą i niech dzięki nim ratownicy zawsze będą na czas – podsumowuje Marcin Krzyżanowski, wicemarszałek województwa dolnośląskiego.
W czerwcu do Pogotowia Ratunkowego we Wrocławiu trafią jeszcze dwie karetki.