– Są to dworce rzeczywiście z XXI wieku. Funkcjonalne, nowoczesne, bezpieczne z pełnymi udogodnieniami dla osób z niepełnosprawnościami – wszystkie możliwe rzeczy tego typu zostały zainstalowane – mówi Tadeusz Szulc.
Przebudowa dworców zaczęła się jesienią 2019 roku. Koszt remontu budynków i ich najbliższego otoczenia to 36 mln złotych. Dworzec w Kątach Wrocławskich pochodzi z 1920 roku. Przywrócono jego oryginalną kolorystykę elewacji oraz stolarki okiennej i drzwiowej, zrekonstruowano również dwa wiatrołapy.
– Zmieniło się wiele. Przed momentem oglądaliśmy hydrant, z którego napełniano wodą parowozy. Zmieniły się czasy, zmieniły się nie tylko warunki podróżowania, ale też obsługa. Dziś nie potrzeba wielu ludzi do obsługi – mówi Bogusław Szpytma.
Na dworcu na próżno szukać kas biletowych. Bilet na przejazd kupimy zatem u konduktora bez dodatkowej opłaty. Do dyspozycji podróżujących oddano klimatyzowane poczekalnie oraz toalety. Przebudowa dworców objęła również wnętrza budynków, a także częściową zmianę ich funkcji.
– Projektując przebudowę dworca, projektowaliśmy tak naprawdę usługi społeczne, które będą miały tu miejsce. Wcześniejsza funkcji socjalna, zostanie zastąpiona usługami społecznymi – tu będą miały siedziby Dom Kultury i Zakład Gospodarki Mieszkaniowej – mówi Łukasz Zbroszczyk.
Przy okazji przebudowy, dworce stały się również bardziej ekologiczne. Zamontowano energooszczędne oświetlenie wraz z automatyką sterującą. Ogrzewanie będzie gazowe. Dworce w Smolcu i Kątach Wrocławskich to kolejne odrestaurowane gmachy w naszym województwie.
– Dolny Śląsk jest takim województwem gdzie na 23 dworce oddane w ostatnim czasie, 11 oddano na Dolnym Śląsku. Tu modernizuje się najwięcej dworców. I to dobrze, że tak jest to kolebka architektury dworcowej dla całego kraju – zaznacza Tadeusz Szulc.
Prace trwają również na innych dolnośląskich dworcach: m.in. w Wałbrzychu, Szklarskiej Porębie, Bolesławcu lub Węglińcu.