Okres pandemii jest szczególnie trudny dla instytucji kultury. Opera Wrocławska pokazała w tym czasie, jak wykorzystać wszystkie karty, które daje los na swoją korzyść.
Mogliśmy zaplanować wszystkie spotkania z państwem do przodu, zastanowić się nad tym, jaką strategię wybrać, wypróbować niektóre rozwiązania. To był czas, w którym praca w operze była intensywna. W tym czasie zorganizowaliśmy kilka streamingów. Jak już państwo wiedzą, naszą „Cyganerię”, „Opowieści Hoffmanna”, sylwestrowe spektakle. Wypróbowaliśmy rozwiązania technologiczne, dzięki którym udało nam się te spektakle zarejestrować na tak wysokim poziomie – mówi Halina Ołdakowska, dyrektorka Opery Wrocławskiej.
Innowacyjne podejście do opery zwróciło uwagę wielu uznanych miłośników muzyki.
Dostaliśmy właśnie recenzję w takim piśmie branżowym, audiofilskim, w którym Yamaha chwalił naszych realizatorów, wymieniając ich po nazwisku, naszych trzech akustyków za to, że wykorzystali sprzęt. Najnowszy sprzęt, który Yamaha wypuściła na rynek, został wykorzystany w specyficzny sposób. Po pierwsze – w muzyce poważnej, po drugie – w teatrze. Poinformowano nas, że mamy sukces – mówi Halina Ołdakowska, dyrektorka Opery Wrocławskiej.
W operze sezon rozpoczął się z wysokiego c, od premiery „Toski”, która zebrała bardzo pochlebne recenzje.
Planujemy premierę „Wolnego strzelca”. W tym roku obchodzimy 180-lecie w tym teatrze, w tym budynku autor, czyli Weber był tutaj dyrektorem mając zaledwie 18 lat, a „Wolny strzelec” obchodzi swoje urodziny 200 lat od napisania i to wszystko ma związek z naszym teatrem – mówi Halina Ołdakowska, dyrektorka Opery Wrocławskiej.
„Wolny strzelec” rozpocznie obchody wspaniałego jubileuszu, ponieważ w tym roku gmach Opery Wrocławskiej kończy 180 urodziny i w ramach tych obchodów zaplanowaliśmy dla państwa jeszcze dwa wydarzenia. Oprócz „Wolnego strzelca” 13 listopada, czyli dokładnie w dzień urodzinowy, mogę tylko zdradzić tyle, że fasada budynku zagrał Uwerturę Edmunda, czyli to jest pierwszy utwór, który rozbrzmiał właśnie w tym budynku. Będzie też otwarcie wystawy zdjęć, na której będzie można podziwiać stare fotografie operowe – mówi Anna Eisler, Biuro Prasowe Opery Wrocławskiej.
Operowe plany nie dotyczą tylko sfery artystycznej.
Budynek jest przepiękny, ale ma swoje ograniczenia. Był budowany na potrzeby opery 180 lat temu. Zweryfikowaliśmy nasze potrzeby, o których mówiło się tutaj już naprawdę długo i wszyscy moi poprzednicy podejmowali starania, żeby rzeczywiście zyskać nowe przestrzenie. Chcielibyśmy się przenieść na drugą stronę teatru i tam stworzyć takie warunki, żeby mogły do nas przyjść i dzieci, i młodzież, i dorośli, i seniorzy – mówi Halina Ołdakowska, dyrektorka Opery Wrocławskiej.
