– Nie jednokrotnie jest tak, że te zbiory nie są w odpowiedni sposób zabezpieczone, ani zinwentaryzowane, co też może powodować różne komplikacje pod względem ich trwałości i zachowania na później. Stąd narodziła się idea, aby pomóc podmiotom prowadzącym tego typu izby. Do tej pory zawarliśmy współpracę przede wszystkim z Izbą Pamięci w Kątach Wrocławskich, gdzie znajdujemy się dzisiaj. To jest też dla nas szczególne miejsce, bo rok temu została tutaj otwarta pierwsza wystawa, którą przygotowaliśmy w ramach tego pilotażowego projektu – mówi Marcin Musiał, koordynator projektu „Ocalone dziedzictwa”, ośrodek „Pamięć i Przyszłość”.
W Regionalnej Izbie Pamięci w Kątach Wrocławskich można podziwiać różne przedmioty związane z życiem codziennym mieszkańców, którzy dawniej zamieszkiwali tereny Kątów Wrocławskich. To są między innymi narzędzia rolnicze, medyczne, tekstylia domowe, meble, jak również fotografie.
– Tu są kosy, bo przecież siano trzeba było skosić. Tutaj mamy taką zabezpieczoną, żeby sobie nikt nie zrobił krzywdy. Na przykład wtedy, jak rolnik przywiózł obornik to trzeba było go ściągnąć krzywymi widłami. Takie też tutaj mamy. – Pana zdaniem, dlaczego warto dbać o to dziedzictwo? – Jeżeliby nasze pokolenie tego nie zebrało, następne pokolenie już nie miałoby co zbierać. Bardzo często docieramy do kogoś i ktoś mówi, córka wyszła za mąż, zięć właśnie takie różne stare rzeczy powyrzucał, to już jest niepotrzebne, ze strychu zniósł przed dom. A ja mówię, że my to wszystko wzięlibyśmy – mówi Stanisław Cały, Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Kąckiej.
– Tak, dużo mieszkańców nas odwiedza. Ludzie są zszokowani, że w centrum miasta coś takiego jest, nie każdy o tym widział. Odwiedziło nas już ponad 4 tys. osób. Jak jest rok szkolny to miesięcznie odwiedza nas mniej więcej około 400 osób. To bardzo cieszy, tym bardziej, że mieszkańcy tworzą tę wystawę, oni też przynoszą eksponaty – mówi Andrzej Cichecki, prezes Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Kąckiej.
– Oprócz tego mamy też współpracę prowadzoną już od kilku lat z Izbą Pamięci w Brzegu Dolnym na Dolnym Śląsku, jak również od tego roku z Izbą Pamięci w Łąkorzu, to jest na Warmii i Mazurach oraz w Policach na Pomorzu Zachodnim. Tam stowarzyszenie „Skarb” prowadzi dość duże lokalne muzeum. Więc staramy się działać wielokierunkowo i reprezentować różne regiony właśnie poprzez zaproszenie do współpracy tych izb – mówi Marcin Musiał.
Projekt „Ocalone Dziedzictwa. Regionalne Izby Pamięci Ziem Zachodnich i Północnych” uzyskał również dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ośrodek „Pamięć i Przyszłość” liczy również na pomoc mieszkańców.
– Jeżeli też znają państwo tego typu inicjatywy w swoim regionie to zapraszamy serdecznie do kontaktu. Wszelkie informacje, które są związane z projektem, są dostępne na naszej stronie internetowej www.ocalonedziedzictwa.pl. Można tam również poprzez formularz zgłosić się z pytaniami, pomysłami czy właśnie uzyskać informację o tym, że dana izba istnieje – mówi Marcin Musiał, koordynator projektu „Ocalone dziedzictwa”, ośrodek „Pamięć i Przyszłość”.