– To są te nazwiska, które Państwo słyszą. Pan Bocheński, Pan Wojewoda Zachodniopomorski, Pan Bogucki. To są nazwiska, które są badane. Rzeczywiście jest kilka osób – wskazywała Zalewska.
Nazwisko kandydata powinniśmy poznać do końca roku. – Chcielibyśmy żeby to było tak jak 10 lat temu, to znaczy 11 listopada. Jeszcze w związku z tym przed nami chwila, bo ta chwila też jest uzależniona od tego, jakich czy na jakich kandydatów postawi w tej chwili koalicja – tłumaczyła europoseł.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński kilka dni temu postawił sprawę jasno – kandydatem partii w wyborach prezydenckich nie będzie kobieta. „Czy to nie jest policzek dla kobiet?„
– Absolutnie nie, dlatego, że to wynika z badań prawdopodobnie. To znaczy, Kiedy są tak niespokojne czasy. Ja to też przeżywałam w czasie kampanii wyborczej. To jest moja misja na pięć lat, także kłaniam się nisko kobietom, bo mam wiele pomysłów.
„Co kobiety mogą sobie pomyśleć w takiej sytuacji?”
– Absolutnie niczego sobie nie myślą. Jarosław Kaczyński po prostu cytuje, czy przedstawia wyniki badań, że w polskim społeczeństwie, w sytuacjach niestabilnej sytuacji światowej, globalnej, europejskiej, a przede wszystkim wojny za granicą, naszą wschodnią, tuż przy granicy, polskie społeczeństwo, nie Jarosław Kaczyński, wolałoby, żeby to był mężczyzna. Tyle i aż tyle i myślę, że żadna kobieta inaczej tego nie potraktowała.
Tego nie wiem, bo na Pani miejscu jakiś czas temu siedziała Pani Profesor Anna Pacześniak, Pani politolog i ona właśnie pytana przeze mnie o ten wątek powiedziała, że wystarczy chociażby przywołać Margaret Thatcher, która też rządziła krajem w bardzo ciężkich okolicznościach i sytuacji. I to jest dowód na to, że kobiety dają radę. Ale chyba nie ma rozróżnienia płci, prawda? Nie powinno być?
– Sporo w tym racji, tylko my się różnimy z Panią Profesor tym, że ona opiniuje i ocenia. To ja jestem w polityce i jestem politykiem, to tak jak z ornitologiem, że zacytuję pana Marka Migalskiego, który kandydował z naszych list, bo chciał zacząć latać, a nie tylko oceniać latających. I jeszcze raz pani profesor również powtórzę, że to nie jest opinia, to nie jest ocena indywidualna, polityczna, tylko to jest wynik emocji, badań polskiego społeczeństwa – dodała Zalewska.