– Zaskoczony skalą byłem. Na początku otrzymaliśmy odpowiedź na interpelację, że było to 16 radnych, no to ucieszyliśmy się, że nie ma tam wszystkich, którzy zasiadali w ławach Rady Miejskiej, tylko było to kilkanaście osób. Ogromnym smutkiem było to, że 100% Klubu Lewicy, że tak powiem, czerpało z tego tytułu korzyści i zaskoczeniem były też kwoty, one są różne, bo to są od dwudziestu kilku tysięcy po blisko 800 tysięcy, no i przede wszystkim mnie osobiście zaskoczyła kwestia taka, że o ile można było się spodziewać jakiejś umowy o dzieło, czy umowy o zlecenie, no to też były osoby, które pracowały na umowę o pracę, więc to dla mnie było ogromnym zaskoczeniem i zdziwieniem – komentował Sławomir Czerwiński.
– Był też szereg osób, które nie brały w tym udziału. Więc to była też decyzja, czy ja chcę, czy nie chcę. I to jest decyzja osobista. A druga kwestia to jest taka, żebyśmy spojrzeli na to, ile z tych osób dzisiaj w tej Radzie Miejskiej zasiada. Bo to też jest ważne. Dwie trzecie z tych osób dzisiaj w Radzie Miejskiej – ich nie ma. Większość przegrała wybory po prostu – wskazywał Suligowski.
„Czy na jakimkolwiek etapie w ostatnich tygodniach, kiedy Panowie pracowaliście, czekaliście na wyniki efektów Waszego zapytania a propos tych kwot, które opublikowaliście, była jakakolwiek sugestia od kogokolwiek, żebyście się tym tematem nie zajmowali?”
– Ja takiej presji, sugestii słów od kogokolwiek nie otrzymałem. Przed pierwszą już interpelacją rozmawialiśmy z wieloma osobami w klubie i też z otoczeniem klubu, bo o tym trzeba powiedzieć, z pewnym programem jako Koalicja Obywatelska startowaliśmy do wyborów i warto pewne kroki uczynić, żeby powiedzieć, że: „tak słuchajcie krok po kroku dokonujemy zmian” i nazwaliśmy tę akcję wspólnie z Robertem – „Zerwij plaster” – dodał Czerwiński.
– My też odbyliśmy szereg rozmów, bo to nie jest tak, że z jednej strony blokowanie, a z drugiej strony entuzjazm. Rozmawialiśmy w Ratuszu z urzędnikami, przekonywaliśmy do tego, żeby te dane ujawnić. I to też jest decyzja magistratu, żeby to zrobić, więc my też podziękowaliśmy. To nie zawsze jest dobrze odbierane, że ktoś dziękuję za coś takiego, ale to trzeba za to podziękować, że i Pan Prezydent i spółki miejskie, zarządy jednak po takiej długiej, długotrwałym zwlekaniu z tym wobec różnych wielu innych wniosków, jednak zdecydowali się te dane opublikować, ten raport jest i możemy tę sprawę zamknąć po prostu – mówił Suligowski.