Za nami prawie 4 miesiące rządów nowego zarządu województwa dolnośląskiego. Naszych gości poprosiliśmy o omówienie z ich perspektywy najważniejszych dotychczasowych działań sejmikowych radnych.
– Przede wszystkim w tej chwili audytujemy poprzednie rządy – komentował Marek Łapiński. – W obszarze zdrowia jest dużo do sprawdzenia. Spółki zaczynają być audytowane, m.in. to, co działo się na Polanie Jakuszyckiej, ale wprost odpowiadając na pytanie pana redaktora, z czego jestem najbardziej dumny, z szybkiego, bezproblemowego, jak się okazało wynikającego tylko i wyłącznie z jakichś politycznych przyczyn – braku porozumienia i braku biletu aglomeracyjnego, czyli honorowania UrbanCard w pociągach we Wrocławiu. To się udało załatwić właściwie po dwóch tygodniach rozmów. Kwestia przygotowania, honorowania UrbanCard w pociągach, w czym brałem udział od 1 sierpnia i z tego jestem naprawdę dumny. Wiele było dyskusji, wiele było obaw, że to się nie uda, że być może są rzeczywiście jakieś poważne merytoryczne przeszkody. Nie było żadnych poważnych merytorycznych przeszkód – ocenił Łapiński.
– Okazało się, że dużym problemem był w ogóle wybór zarządu na początku, ale udało się szczęśliwie, stworzona została taka dosyć ciekawa, egzotyczna, eklektyczna, można też tak nazwać konfiguracja – mówiła Katarzyna Lubiniecka-Różyło. – No dla mnie trochę za mało zmian mimo wszystko, ponieważ ja pracowałam w Urzędzie Marszałkowskim 8 lat do 2019 roku, do czasu kiedy przyszła, nastała druga kadencja PiS-u i Bezpartyjni Samorządowcy związali się z PiS-em i zostałam wtedy zwolniona jako koordynatorka marszałka do spraw równego traktowania i właśnie pamiętam ten urząd z tych czasów i te działania, które robili Bezpartyjni i te osoby, które tam były – Bezpartyjni z PiS-em i widzę, że tych zmian jest jeszcze trochę za mało – zauważyła Lubiniecka-Różyło.
– Obecna ekipa poszukuje miejsc w szpitalach, żeby obsadzić stanowiska dyrektorskie swoimi ludźmi – mówiła Małgorzata Calińska-Mayer. – Sądzę, że audyty mogą państwo robić i będziecie robić audyty i mówić, że robicie, natomiast przygotowujecie sobie osoby do tego, że wymienić dyrektorów w szpitalach i mówcie o tym otwarcie – komentowała Calińska-Mayer.