– Sergiusz Kmiecik. Jest pełniącym obowiązki prezesa i to w czwartek mamy otwarcie aplikacji, które spłynęły. Wiem, że trochę ich wpłynie, bo niektórzy z kandydatów chwalą się tym, ale uważam, że to są osoby, których prezydent nie zaakceptuje i może się to skończyć tym, że Sergiusz będzie tam dłużej niż myślał, że będzie – ocenił Andrzej Kilijanek.
– Mam nadzieję, że konkurs będzie otwarty i uczciwy i jednak merytoryczne kryteria związane z tym jak kandydaci, jakie mają kompetencje, jeśli chodzi o zarządzanie tak specyficzną spółką, że te kryteria jednak będą ważniejsze niż kryterium czysto polityczne. Oczywiście czarno na białym wszyscy widzimy, że Sergiusz Kmiecik jest kandydatem Prezydenta Jacka Sutryka – komentował Jakub Nowotarski.
W trakcie spotkania rozmawialiśmy także m.in. o sprzedaży piłkarskiego Śląska Wrocław. Czy miasto chce sprzedać klub?
– Na poziomie deklaracji chce. Natomiast, jeśli mamy wycenę na pięćdziesiąt kilka milionów złotych za klub, który w tym sezonie jeszcze nie wygrał, no to jaki potencjalny kupiec takie pieniądze wyłoży. A to nie jest koniec wydatków, bo przecież wiadomo, że Śląsk Wrocław permanentnie jest pod kreską i do tego interesu my jako wspólnota mieszkańców musimy bardzo dużo dokładać – 20, 30 milionów złotych rocznie. Z punktu widzenia potencjalnych inwestorów, nie widzę żadnego sensu – wskazywał radny Nowotarski.
– Nie ma takiej woli. (…) Ja uważam, że zrobiłem wszystko przez ostatnie pięć lat i zresztą nie tylko ja, żeby uchronić nas przed miejscem, w którym jesteśmy. Pewne jest to, że ta wycena już jest nieaktualna. Ja uważam, że była zrobiona rzetelnie, uwzględniała aktywa netto, natomiast jest już nieaktualna ze względu na obecne wyniki sportowe, na nowe wyceny piłkarzy, bo już okienko transferowe zamknięte, za chwilę będą nowe wyceny – podsumował Kilijanek.