Kurator Ewa Skrzywanek: Likwidacja gimnazjów spowodowała ogromne szkody

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Likwidacja gimnazjów spowodowała ogromne szkody w szkolnictwie polskim, ogromne nakłady, które zostały poniesione na budowę gimnazjów, na budowę całego systemu, cały wysiłek dyrektorów gimnazjów i nauczycieli. Te gimnazja wspaniale funkcjonowały - oceniła dolnośląska kurator oświaty Ewa Skrzywanek, która była gościem Telewizji Echo24.

Pytana o wyzwania na rozpoczynający się dziś nowy rok szkolny, wskazała m.in. na brak konkretnych informacji dotyczących tego, ilu uczniów z Ukrainy rozpocznie naukę w Polsce: – Nadal nie wiemy. Będziemy wiedzieć pod koniec września. Trwają stale zapisy. Część młodzieży wyjechała do Ukrainy, wraca. Tak funkcjonują też te rodziny. Jadą na wakacje odwiedzić swoich bliskich do miejsc, gdzie jest spokojnie albo mniej spokojnie. Wiem, że te dzieci wracają. Na Dolnym Śląsku było około 20 tysięcy dzieci ukraińskich, w samym Wrocławiu było ponad 9 tysięcy. Zobaczymy, jak to będzie, tak jak mówię, do końca września i to jest wyzwanie, bo nadal nie wiemy.

Wśród problemów do rozwiązania Ewa Skrzywanek wymienia również problem z obsadzeniem wakatów. – Złożyło się na to wszystko, likwidacja gimnazjów, a tym samym jak gdyby nauczyciele, którzy się bardzo i dyrektorzy zaangażowali w budowanie tych gimnazjów tak, stracili można powiedzieć takiego ducha, takiego zaangażowania tak, że budujemy coś nowego i trwamy przy tym, realizujemy świetny projekt. Odebrano im to. I taki marazm nastąpił u tej części – diagnozowała w Telewizji Echo24.

Jako doradca metodyczny opiekowałam się nauczycielami historii we Wrocławiu i widziałam bardzo wielu młodych ludzi, którzy musieli zrezygnować, po prostu musieli wracać do swoich domów rodzinnych, do innych miejscowości, albo przychodzić do korporacji, ponieważ kredyty, założenie rodziny to są ogromne koszty. Wynajem mieszkania, nie było ich stać z pensji nauczycielskiej, podołać temu. I nadal jest z tym problem.

Kurator Skrzywanek pytana była przez nas także o edukację prywatną. – Reforma pani Zalewskiej, nazywana deformą, spowodowała, że rodzice bojąc się podwójnego rocznika, pracy dzieci na dwie zmiany, zaczęła szukać szkół prywatnych. Jest tego dzisiaj bardzo dużo. One są bardzo różnej jakości. Są szkoły, które istnieją od lat dziewięćdziesiątych, mają wysoki prestiż, mają wysoki poziom nauczania. A są szkoły, które powstają i za chwilę się likwidują, bo okazuje się, że są źle prowadzone, jest nieodpowiednia kadra. To samo jest przecież z przedszkolami, ze szkołami policealnymi. Mamy tutaj sporo problemów – szkoły policealne są czasem takimi fabrykami, przepraszam, różnych dokumentów, różnych certyfikatów i właśnie, niestety, kwalifikacji. Mamy z nimi kłopot i to ogólnopolski, to nie jest problem tylko Dolnego Śląska. Ja wierzę, że edukacja powszechna, publiczna nadal będzie dobrze funkcjonowała – dodała Skrzywanek.

Zobacz również

Politechnika Wrocławska była niedawno miejscem przełomowego odkrycia. Wrocławski zespół naukowców przeprowadził doświadczenie, które może zrewolucjonizować sposób konstrukcji i działania laserów. Artykuł naukowy opisujący to doświadczenie ukazał się też w prestiżowym czasopiśmie Nature Photonics.

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy