Marszałek o dyrektorze Opery: Niebawem rozstrzygnięcia; o nowym wicewojewodzie: najbliższe tygodnie

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Gościem Telewizji Echo24 był marszałek dolnośląski Paweł Gancarz.

Czy trochę Pana opinia, podejście, ewoluowało, jak pan zobaczył, z czym pan ma do czynienia już w środku? Innymi słowy, czy to jest tak że wszyscy absolutnie będą, przepraszam za kolokwializm, wycięci w pień, którzy pracowali za poprzedniej ekipy? Czy widzi Pan na przykład takie obszary. które absolutnie mogą być kontynuowane?

Ja o tym mówię od początku i nic, myślę że nic, myślę że znakomita większość tych zadań, które zostały postawione wyglądają tak samo przed jak i po, czyli myślę, że miałem dobry obraz i ocenę sytuacji. I tutaj i też zresztą z takim przekonaniem do tej rywalizacji startowałem mówiąc o tym, że potrzebna jest konkretna ocena sytuacji z dużym naciskiem na merytorykę, a nie na politykę i to tak dzisiaj wygląda.

Także te zmiany, które następują one następują przede wszystkim patrząc na ten wskaźnik merytoryczny, instytucjonalny. Pomimo tak jak mówiłem, pomimo tego, że w poprzednich ośmiu latach nie było mi lekko i mógłbym powiedzieć, że teraz to ja i będziemy realizować jakąś polityczną wendettę. Tak się nie dzieje, bo trzeba umieć wyciągnąć wnioski, by na chłodno popatrzeć na sytuację, żeby nie wyrządzić szkody Dolnemu Śląskowi i też mieszkańcom.

Nawet przez krótki okres, kiedy byłem w ministerstwie to też prezentowałem taki pogląd i o tym mówiłem, że w wielu miejscach są ludzie, którzy pracują nieraz przez dziesiątki lat na poszczególnych stanowiskach. Swoje korzenie i początek kariery w administracji czasami zaczynali w polityce.

Czy dyrektor Opery Wrocławskiej może liczyć na to, że utrzyma się na stanowisku, czy nie?

(…)

Powiem szczerze, nie wiem, bo to nie polega też na tym, czy nie wiem, wiem, ale to nie moja rola, żeby dokonywać takiej oceny. Ja się zdaję na osoby, z którymi współpracuję i tutaj wierzę w umiejętności, zdolności pana marszałka Rabczenki. Myślę, że też działanie, które zastosowaliśmy w przypadku Opery Wrocławskiej pokazało mądrość tego zarządu. Odstąpiliśmy od tego postępowania, które było zainicjowane przez poprzednią ekipę. Daliśmy czas panu dyrektorowi. Została przeprowadzona kompleksowa kontrola na spokojnie, bez jakiejś presji czasu, bez jakiejś emocji.

Nowy zarząd, nowy pan marszałek bezpośrednio nadzorujący kulturę, mógł się zapoznać z aktywnością, taką już od środka, od podstaw i kulturalną i finansową i organizacyjną Opery. No i myślę, że niebawem będziemy mieli rozstrzygnięcia w tej kwestii takie finalne, czy mówiąc kolokwialnie jedziemy dalej w takim samym składzie, czy będą przeprowadzone korekty.

Tak sobie przypomniałem o takim wątku, który myślę umknął ze względu też na mnogość wydarzeń, a który dotyczy Polskiego Stronnictwa Ludowego tutaj na Dolnym Śląsku. Jakiś czas temu stanowisko wicewojewody stracił pan Jacek Protasiewicz. Nadal jest wakat. Czy niebawem poznamy nazwisko następcy pana Jacka Protasiewicza i kto to będzie.

Myślę, że poznamy. Myślę, że to jest temat, który rozpocznie ten sezon jesienny. Był czas taki, że cały czas to się działo, okres wakacyjny, jak nie wakacje to powódź i akurat te kwestie personalne były na bocznym planie. Myślę, że wracamy do normalności i trzeba będzie tą kwestią się zająć i tutaj myślę, że Polskie Stronnictwo Ludowe będzie miało na powrót reprezentację w Urzędzie Wojewódzkim.

Nie powiem panu ani jednego nazwiska, bo zazwyczaj jest tak, że jak pojawiają się nazwiska na giełdzie nazwisk, to ich żywot jest bardzo krótki, dlatego nie chcę nikomu wyświadczyć pocałunku śmierci.

Myślę, że najbliższe tygodnie to jest to jest ten moment, kiedy tą sprawą się zajmiemy.

Jak nam idzie realizacja ostatniego odcinka wschodniej obwodnicy Wrocławia. Wie pan, że to jest mój ulubiony wątek. Myślę, że pana też. Kiedy się przejedziemy?

Pomimo różnych trudności idzie zgodnie z planem. Jesteśmy na etapie oceny ofert, które wpłynęły po otwarciu postępowania przetargowego. Oferty wpłynęły, są oceniane. Za chwilę pewnie będzie dokonany wybór. 36 miesięcy na realizację. Łopatę będziemy wbijać pod nowy szpital za chwilę, a myślę że kolejnie w następnej kolejności pod ten ostatni odcinek.

W tym roku uda się jeszcze podpisać umowę?

Myślę, że tak.

Zobacz również

Piąte Koło Stowarzyszenia Kombatantów Misji Pokojowych ONZ we Wrocławiu po 25 latach działalności otrzymało sztandar ufundowany m.in. przez gminę Długołęka. Dla członków Koła przekazanie sztandaru to bardzo ważny moment, który jest symbolem uznania dla ich dotychczasowej działalności.

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy