– Niestety, z różnych względów Unia Europejska nie zgodziła się, żeby to samo miało miejsce w Bogatyni. I tutaj widzę pewne zagrożenie, że ten proces transformacji, na tamtym terenie, będzie następował z opóźnieniem i nie będzie w pełni tak wykorzystany, żebyśmy sobie tego życzyli.
– Z założenia jestem optymistą i teraz po pierwsze, tak jak nawet Karkonoska Agencja Rozwoju Regionalnego i wiele innych podmiotów, my realizujemy projekty z Funduszy Europejskich dla Dolnego Śląska, które też mają na cele różnego rodzaju przekwalifikowanie zawodowe, podwyższenie kompetencji, potwierdzenie kompetencji zawodowych i też to ma miejsce w powiecie zgorzeleckim i tam są kierowane specjalne środki dedykowane dla tych ludzi, którzy tam żyją, pracują i którzy dalej chcą tam funkcjonować.