Wielu Polaków, bardzo wielu Polaków, jest przekonanych, że my żyjemy w ustroju demokratycznym, bo tak słyszeli w telewizji, bo tak mówili w radio, więc to jest demokracja.
Najgorsze to jest to, że to „we the people” uwierzyło, że to jest demokracja. Nie jest. Niech pan zauważy jedną rzecz – teraz jechałem, słucham w radio „poseł niezależny Gomoła”, samo określenie poseł niezależny, że to jest jakiś wyróżnik. No przecież poseł powinien być niezależny. Tutaj ma pan dowód na to, że posłowie są zależni od partii politycznej, od woli wodza.
(…)
Trzeba rozpocząć proces edukowania obywateli w sposób inny niż do tej pory. Nie skupiać się na działalności politycznej, a skupić się na działalności, mówię o sobie, na działalności edukacyjnej. Do tego będzie służyła aplikacja i generalnie działalność przede wszystkim przez media społecznościowe. Jest już gotowa i funkcjonująca platforma do e-votingu bazująca na blockchain, czyli to jest taka bezpieczna, jak wiarygodność tej platformy, jak mówię o platformie internetowej, nie obywatelskiej, jak mniej więcej banki. Nie może pan dwukrotnie oddać głosu, każdy jest spersonifikowany.
Ona już funkcjonuje, natomiast jeszcze prowadzimy pewne próbne tam działania. Były już dwa audyty tej platformy wykonanej przez zewnętrzne firmy. Trudno mi określić dokładną datę premiery. Ja mogę rozpocząć jutro, czy dzisiaj nawet, ale jeszcze nie jest ta pora. Chciałbym, żeby na tej platformie znalazło się miejsce dla ludzi, dla takiej społeczności aktywnych obywateli. Ludzi, którzy chcą kreować rzeczywistość w swoich lokalnych społecznościach.
Od nas będą dowiadywali się, jakie są, bo są mimo wszystko, instrumenty takie jeszcze w polskiej legislacji, też postkomunistycznej, no ale, ale są jeszcze takie instrumenty jak chociażby inicjatywa uchwałodawcza, gdzie można kontrolować, obywatele naprawdę mogą kontrolować, samorządy mogą kontrolować władzę w swoich lokalnych społecznościach. Tak jak kiedyś w dwudziestoleciu międzywojennym PSL Piast niósł kaganek oświaty, uczył chłopstwo czytać i pisać. Podobnie teraz Paweł Kukiz chce uczyć, no może już nie chłopstwo, ale „we the people”, rozumienia ustrojów politycznych, systemów politycznych, zasad gry. Dzięki, którym politycy robią z tym ludem, co im się żywnie podoba.
(…)