W czwartek rano Jacek Sutryk został zatrzymany przez CBA w swoim domu, a następnie przewieziony do katowickiego wydziału Prokuratury Krajowej. Tam usłyszał cztery zarzuty. Jeden dotyczy wręczenia korzyści majątkowej byłemu rektorowi uczelni Collegium Humanum w zamian za dyplom ukończenia studiów podyplomowych „Executive Master of Business” bez ich faktycznego odbycia. Pozostałe dotyczą popełnienia przestępstwa oszustwa. Sutryk oświadczył, że nie przyznał się do postawionych mu zarzutów i że nie ma nic do ukrycia.
– Było to dla mnie zaskoczenie, że obecne organy ścigania tak naprawdę nie wybierają politycznie. Takie było moje pierwsze skojarzenie, pierwsza reakcja. Kolejna myśl, to zastanawiałam się oczywiście, być może jak wiele, wielu wrocławian, czy Jacek Sutryk po złożeniu wyjaśnień zostanie wypuszczony do domu, czy zostanie zastosowany areszt. Ale to dlatego, że przecież jak każdy obywatel, obywatelka, nie mam informacji, co się zarzuca prezydentowi (…). Więc to już też wiemy, że te zarzuty nie są aż tak poważne, żeby trzeba było zatrzymywać obywatela, jakim przecież właśnie jest Jacek Sutryk, bo też przecież były głosy o tym, że być może zarówno poprzednia władza, jak i obecna dosyć często, za często stosuje ten środek – komentowała Pacześniak.
– To jest na pewno bardzo trudna sytuacja, a może jeszcze nie powiedziałam, też pomyślałam sobie, że wizerunkowo naprawdę znajduje się w sytuacji nie do pozazdroszczenia, dlatego że trudno tutaj znaleźć jakieś pozytywy bądź coś, co można by było przekuć w pozytywną informację.
(…)
Potrzebny jest kandydat, który ma za sobą prawdziwe testy wyborcze i prezydent, który ma wiedzę, wewnętrzny spokój oraz doświadczenie pozwalające mu na chłodno analizować wyzwania – napisał Rafał Trzaskowski w liście do działaczy KO, w którym prosi ich o poparcie w prawyborach. Kto ma większe szanse, Trzaskowski czy Sikorski? – Wszystkie nasłuchy, badania itd. pokazują, że Rafał Trzaskowski na tyle się wbił w umysły członków partyjnych jako kandydat, tak naprawdę od 2020 roku, że Radosław Sikorski, który jest również postrzegany jako osoba bardzo pewna siebie, a nie wszyscy w polityce lubią takie osoby, więc no tu wydaje się, że Rafał Trzaskowski ma większe szanse, aczkolwiek być może Radosław Sikorski nie będzie miał tak słabego wyniku w prawyborach, jak miał w 2010 roku, kiedy startował w prawyborach z panem Komorowskim – oceniła profesor.
(…)
No i jeżeli popatrzymy z tej perspektywy oraz kobiet, które może nie, że jakoś szczególnie przeważyły nad mężczyznami, ale znowu zmobilizowały się nad wyraz w zeszłym roku, w październiku, no to i patrząc, jakie są sympatie, to te sympatie leżą po stronie Rafała Trzaskowskiego. Trochę jestem zdziwiona, że w wielu dyskusjach na temat tego, który z kandydatów, Sikorski, Trzaskowski, jest w stanie pozyskać w drugiej turze, bo już nikt nie mówi o pierwszej, tylko każdy mówi o drugiej turze, jaki segment wyborców. Wszyscy skupiają się na wyborcach konserwatywnych, uznając, że wyborca liberalny, progresywny, centrolewicowy bądź lewicowy jest już załatwiony. Oczywiście, że tego typu wyborcy nie zagłosują na kandydata Zjednoczonej Prawicy, ktokolwiek nim będzie. Natomiast to, co mogą zrobić, to po prostu zostać w domu.