Dariusz Wieczorkowski: Na jakim etapie właściwie jesteśmy z małymi reaktorami?
Prof. Marian Noga: Powiem tak, nie ma jeszcze ostatecznych rezultatów rozmów w zarządzie, bo się o tym dyskutuje. Na razie nie ma żadnej decyzji w tym zakresie. Ja osobiście byłbym skłonny w takie przedsięwzięcie wejść. Natomiast to nie tylko ode mnie zależy. Tutaj przede wszystkim decyzja należy do zarządu, a nie do Rady Nadzorczej.
To prawda, ale oczywiście trudno bez waszej akceptacji.
– Znaczy zapytano mnie, tak, ale zapytał mnie pan. Odpowiedziałem, ja bym to zrobił. Dlatego, że jak pan widzi, transformacja energetyczna, moim zdaniem, bez energii jądrowej się nie dokona. A w związku z tym, kto ma to robić? Mają to robić ci, którzy mają pieniądze, którzy mają możliwości techniczne, technologiczne. KGHM takie możliwości ma i ma pieniądze. A w związku z tym, z tego powodu uważam, że myśmy to powinni robić, chociaż jeszcze raz powtarzam – zarząd tego nie rozstrzygnął i raczej, no widzę takie powiedzmy podskórne gdzieś tam dyskusje, idzie to w kierunku raczej na NIE niż na TAK.
(…)