„Nie ma innego wyjścia”. O pomocy UE dla powodzian
– No nie ma innego wyjścia, to jest efekt także nacisku Parlamentu Europejskiego, który kilka godzin przed wizytą Pani Przewodniczącej Ursuli Von der Leyen we Wrocławiu przyjął rezolucję, wzywającą bardzo ostrą rezolucję, wzywającą Komisję Europejską do natychmiastowego działania, do uproszczenia biurokratycznych procedur i do wyasygnowania odpowiedniej kwoty na odbudowę tych terenów, które zostały dotknięte powodzią, bo ta powódź przecież nie dotyka tylko Dolnego Śląska, nie tylko Opolszczyzny, ale także Rumunię, Węgry, czy Czechy, czy Słowację. Więc ja jestem przekonany, że jesteśmy świadkami ewolucji Unii Europejskiej, z tego wielkiego, gigantycznego, biurokratycznego tworu, który obserwowaliśmy troszeczkę z zewnątrz przez wiele lat. Widzimy, jak Unia Europejska zaczyna się zmieniać, jak te tryby zaczynają szybciej pracować.
„W PE wczoraj widzieliśmy sojusz faszystów, neofaszystów i Platformy Obywatelskiej głosujących razem”. O wyzwaniach stojących przed Unią Europejską
– Unia Europejska jest trzecią gospodarką świata i będzie musiała stawiać czoła różnym, różnym wyzwaniom. Ja przysłuchując się debacie w parlamencie europejskiej, w europejskim na temat powodzi i na temat rezolucji, której także jestem współautorem. Czasami łapałem się za głowę, jak widziałem jak Unia Europejska jest podsycana, czy debata w Parlamencie Europejskim jest podsycana przez różne, powiedziałbym niezbyt przyjazne Europie siły. Jak słyszę polskich czy słowackich nacjonalistów, którzy mówią, że jest to, że pobudź jest efektem tego, że mamy elektryczne samochody albo promujemy w Europie gender. No to naprawdę myślę sobie, kogo myśmy do tego Strasburga, czy do tej Brukseli wysłali. Więc Unia Europejska musi reagować na konkretne, na konkretne wyzwania. Migracja oczywiście jest wyzwaniem. Dziwię się także jako socjaldemokrata, mówię to z ciężkim sercem, że Niemcy tak reagują na wyzwania migracyjne, zamykając swoje granice.-
– Mówię o prawicy dosyć szeroko, bo także o Europejskiej Partii Ludowej, do której należy Platforma Obywatelska, która również skręca dosyć mocno w prawo. W Parlamencie Europejskim wczoraj widzieliśmy sojusz faszystów, neofaszystów i Platformy Obywatelskiej głosujących razem. To jest bardzo niepokojące, że ta centroprawicowa, ale jednak demokratyczna partia tak łatwo mizia się z nacjonalistami. To jest bardzo niepokojące, ale to jest także znak dla wyborców Platformy Obywatelskiej, tutaj na Dolnym Śląsku i we Wrocławiu, żeby dobrze obserwować, jak głosują parlamentarzyści z tej partii.
– Europejska Partia Ludowa, czyli ta centroprawica demokratyczna, wchodzi w buty, jest szantażowana, jest przypierana do muru przez faszystów i wchodzi w buty, wchodzi w tę dyskusję, daje się złapać w pułapkę. Platforma się boi neofaszystów i głosuje razem z neofaszystami, więc wybór jest jeden. Albo idziemy proeuropejskim nurtem i nie boimy się nacjonalistów, albo chowamy głowę w piasek i udajemy, że nic się nie dzieje.
„Polityka to trochę więcej niż zarabianie pieniędzy publicznych”. O publikacjach nt. zarobków przez ludzi lewicy
– Ja mam jasny pogląd. Jeśli jest się radnym miejskim, czyli osobą powołaną do tego, żeby nadzorować działania miasta, nadzorować działania organu wykonawczego, patrzeć urzędnikom na ręce, sprawdzać czy w spółkach miejskich, czy w organach miasta wszystko idzie dobrym torem, czy dzieją się rzeczy zgodne z prawem. No dla mnie kontrowersyjna to jest niezwykle sytuacja, w której gdzieś tam zgodnie z prawem, no bo jednak jest to zgodne z prawem, dorabia się w tych spółkach oferując swoje usługi. Wie Pan, jakby to może jest trywialne co powiem, do polityki nie idzie się dla pieniędzy, tak. Polityka to trochę więcej niż zarabianie pieniędzy publicznych.
Wszyscy musimy chyba, albo wszyscy ci, którzy brali udział w tym, w tym zjawisku muszą chyba posypać głowę popiołem. Słyszę wypowiedzi radnych, że żałowali, że tego typu sytuacja miała miejsce. Nie wiem, dla mnie to jest coś mocno zaskakującego, że ludzie, którzy na co dzień mają jakieś swoje zawody, mają jakieś swoje wykształcenie, mogą pracować tam, czy gdzie indziej, no pełnymi garściami zarabiali w spółkach miejskich. Dla mnie to jest nie do przyjęcia.
„Świetna kandydatka”. O wyborach prezydenckich
– Mamy dużą dyskusję w partii. Ja jestem zwolennikiem na pewno tego, aby wystawić swojego kandydata bądź kandydatkę. W ogóle marzyłbym o tym, żeby na prezydenta wystartowała z Lewicy kobieta, bo to jest czas kobiet, to jest czas kiedy także parę miesięcy temu kobiety dały nam mandat, nam demokratom do przejęcia władzy w Polsce i do zarządzania krajem, więc nie widzę żadnego, żadnych przeszkód. Właściwie zachęcam wszystkie koleżanki, aby myślały o tym, aby wystartować. Zobaczymy, myślę że na przełomie grudnia i stycznia będzie już wiadomo, bo trzeba będzie już wystartować z mocną kampanią wyborczą. Za tydzień mamy zarząd krajowy, za dwa tygodnie Radę Krajową. Myślę, że to będzie także, także dobry moment, aby gdzieś finalizować te pomysły strategiczne na wystawienie kandydata bądź kandydatki. Ja w ogóle byłbym zwolennikiem, żeby na Lewicy odbyły się prawybory, żeby ludzie, którzy nie tylko są w partii lewicowej, ale są sympatykami lewicy, wzięli udział w takim, w takim, w takim procesie, jakby sami wskazali kandydata, kandydatkę, który mógłby poprowadzić Lewicę do dobrego wyniku w wyborach prezydenckich.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk?
– Świetna kandydatka.