„Sytuacja jest bardzo stabilna”. Hydrolog o najnowszych prognozach dla Wrocławia

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
- Mimo zmiany prognozy, sytuację należy uznać za stabilną. Przede wszystkim nie mamy gwałtownego przyboru wody, mimo tego, jak to może być odczytywane, to proszę mi wierzyć, to nie jest gwałtowny przybór wody. Myślę, że najbliższe godziny pokażą, czy stabilizacja stanu wody właśnie będzie miała miejsce na wodowskazie w Trestnie. Co będzie bardzo dobrym prognostykiem, ponieważ już będziemy wiedzieli, że największa ilość wody już w tej chwili będzie w korycie Hydrowęzła Wrocławskiego i do rozdysponowania po korytach - tłumaczył na antenie Telewizji Echo24 dr inż. Marcin Wdowikowski, hydrolog z Wydziału Inżynierii Środowiska Politechniki Wrocławskiej.

Czy powódź zagraża Wrocławiowi?

– W istotny sposób i tak intuicyjny, oczywiście zagraża, dlatego też od przeszło tygodnia służby miejskie we wsparciu oczywiście służb rządowych, krajowych przygotowują miasto na przyjęcie jednego z mocniejszych scenariuszy. W tej chwili jest ten scenariusz szósty już osławiony, ochrony przeciwpowodziowej zaimplementowany. Natomiast proszę zwrócić uwagę sam poziom wody, stan wody przede wszystkim, bo tak należy mówić fachowo o sytuacji, która dzieje się hydrologicznej w korycie rzeki – on oczywiście informuje nas o napełnieniu koryta, natomiast istotną rzeczą, istotnym parametrem jest tak naprawdę wartość natężenia przepływu.

(…) Natomiast w momencie, kiedy mamy do czynienia faktycznie już z żywiołem, ta sytuacja też, to należy podkreślić, dynamicznie się zmienia. Tutaj w momencie kiedy zostają uruchomione np. poldery np. przecieki różnego rodzaju przedsionki, nie daj Boże też zadania miast, z którymi mieliśmy do czynienia. To paradoksalnie dla Wrocławia to są dobre wieści, bo każde rozlanie się rzeki, wystąpienie z koryta również wpływa na spłaszczenie fali, na obniżenie się stanu wody. Natomiast kluczowym elementem przy tego typu modelowaniu jest bieżąca informacja właśnie na temat wartości natężenia przepływu.

(…) Na infrastrukturę, którą dysponujemy na ten moment, w 2024 roku, w mojej ocenie zostało zrobione naprawdę wiele, żeby do wielu sytuacji trudnych nie dopuścić. Skala tego zjawiska mimo wszystko, w szczególności w Kotlinie Kłodzkiej, na której trzeba też powiedzieć, nie wszystkie inwestycje zostały zrealizowane, te hydrotechniczne, które były zaplanowane, no jednak przerosła możliwości tej infrastruktury.

Gdyby dzisiaj po naszej rozmowie, czysto hipotetycznie zadzwonił Pan Premier Donald Tusk albo ktoś z jego sztabu z pytaniem, o to co czeka Wrocław i chociażby Głogów i kolejne miasta, to co by Pan odpowiedział?

– Co bym odpowiedział?

Może taki telefon pan odbierze.

– W mojej ocenie to w jaki sposób jesteśmy w tej chwili przygotowani przede wszystkim we Wrocławiu, ale też widać z doniesień medialnych i przede wszystkim z komunikatów służb również, miejscowości poniżej Wrocławia, szykują się na ten największy scenariusz, czy być może na ten najtrudniejszy scenariusz.

– Na ten moment wydaje się, że ta sytuacja jest bardzo stabilna i nawet to przejście wody przez Wrocław wszystkimi kanałami, które mamy, ono daje to, że również ta wysoka woda zostanie rozdystrybuowana i będzie w dużo spokojniejszy sposób odpływała również poniżej Wrocławia.

Zobacz również

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy