– Są dwie rzeczy pozytywne, tylko jedna negatywna. Pierwsza – przestano negować, że nie jest dobrze. Wszyscy wiedzą, że ta fotografia wrocławskiej kultury, ale nie tylko kultury, paru innych elementów także tego kapitału społecznego, że Wrocław nie wypada dobrze i to wszyscy się zgadzają. Różnice w stopniach są pewne, ale generalnie wiemy, że trzeba wyjść z tego kryzysu i to jest dobra informacja, dobra diagnoza sytuacji, bo jak ktoś uważa, że jest fantastycznie, to będzie dalej katastrofa. Drugi element też jest pozytywny, to znaczy, że większość osób partycypujących w decyzjach chce ten stan rzeczy zmienić. I ja uważam, że bez względu na to, czy mówimy o władzach miasta, władzach województwa, czy departamentach odpowiedzialnych za kapitał społeczny, istnieje przekonanie, pewna świadomość, że trzeba z tego kryzysu pewnego wyjść i jest wola. Natomiast trzeci element nie jest dobry, bo brakuje krótko mówiąc dobrego timingu, dobrego harmonogramu, szybkich reakcji na te elementy kryzysu. Mało tego, czasami wydaje mi się, że przy ocenie, zgodnej ocenie, co trzeba zmienić, te zmiany nie następują. I ja się tym martwię. Mamy do czynienia z sytuacją np. w Teatrze Polskim, w Operze, w Narodowym Forum Muzyki, w rozmaitych instytucjach, ale także NGOsów, które wymagają wsparcia. Tam parę rzeczy się dzieje interesujących. One nie są widoczne, bo brakuje wsparcia nie tylko na promocję, to już ostatni element, ale także na samą aktywność, na kontynuację fajnych projektów – ocenił były prezydent Wrocławia.
Business Insider: Inflacja przyśpieszyła w październiku, Prawo.pl: Rośnie liczba zwolnień grupowych, ale bezrobocie nadal niskie, polskieradio24.pl: Większość Polaków bez oszczędności na czarną godzinę, pap.pl: 36,9 proc. Polaków uważa, że rząd Donalda Tuska wywiązuje się z obietnic, przeciwnego zdania jest 51,4 proc. badanych – wynika z opublikowanego sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski. Pytany o komentarz do tych konkretnych nagłówków największych portali internetowych w Polsce, Zdrojewski ocenił: – Każdy z tych nagłówków ma swoje źródło i musi być nieco inaczej oceniony. Jeżeli chodzi na przykład o bezrobocie, Polska i tak znajduje się w sytuacji znakomitej. Bezrobocie jest na poziomie pięciu procent, to niektórzy mówią, że takie higieniczne bezrobocie. Natomiast jeżeli patrzymy na naszych zachodnich sąsiadów, w Niemczech zapowiada się gigantyczne tąpnięcie już w chwili obecnej, bo sam Volkswagen to jest w skali Niemiec 400 tysięcy miejsc pracy, jeżeli popatrzymy na powiązane firmy. Jeżeli popatrzymy na Francję, to bezrobocie tam zaczyna szybować, a te wszystkie elementy socjalne niestety gwałtownie im wzrosły. Jeżeli chodzi o służbę zdrowia w Wielkiej Brytanii, tam mamy gigantyczną zapaść, więc Polska na tym tle wygląda przyzwoicie.
– Natomiast, co mnie zmartwiło, inflacja. Tam jest lekka korekta. To nie jest znaczące, ale według mojej oceny mamy pokłosie dwóch elementów, które są efektem zaniedbań ośmiu lat. Pierwszy oczywisty. Przez osiem lat Prawo i Sprawiedliwość doprowadziło do sytuacji, w której mamy najdroższą energię w Europie. Mamy najdroższą energię. To było zatrzymanie elektrowni wiatrowych, to było zatrzymanie odtwarzanej energii, to było zatrzymanie także pewnych inwestycji dotyczących energetyki i chybione inwestycje niezwykle kosztowne, jak dwie wieże w Ostrołęce. To jest katastrofa i z tym się mierzy w tej chwili rząd Donalda Tuska. Czyli z wysokimi kosztami energii, które rozkładają się na wszystkie dziedziny, nie równo, ale na niektóre bardzo mocno. To, że mamy pizzerię np. we Wrocławiu, mówię o mikro, jeżeli ona korzysta z energii elektrycznej, to dla niej to jest katastrofa (…). Ja zacząłem od pizzerii, ale odwiedzam nie tylko pizzerię. Byłem gościem także LG. Doprowadziłem też do takich spotkań w Brukseli, dlatego że ten duży zakład zatrudniający, o ile pamiętam, około 7 tysięcy osób. On bazuje także na energii. Jeżeli on ma być jeszcze negatywnym beneficjentem porozumień europejskich dotyczących CO2, to za moment ten zakład będzie zamykany, a ci pracownicy mogą stracić pracę. Wydaje mi się, że to uratujemy, ale jak wiele zakładów, ta skala pomiędzy pizzerią wspomnianą a LG zawiera w sobie ogromną ilość, masę takich rozmaitych podmiotów, bardzo zróżnicowanych. Nie jestem w stanie ich wymienić, bo program na to nie pozwala, ale na to wszystko po kolei trzeba patrzeć, aby zwrócić uwagę, co jest kluczowe w chwili obecnej. Teraz wracamy do realizacji postulatów. Te postulaty są realizowane. Nikt nie może powiedzieć, że nie są realizowane, ale one są realizowane w tempie niesatysfakcjonującym.
– Polska wyszła z czasu PiS-u niezwykle poturbowana finansowo. Za rok 2023, czyli ostatni rok rządów PiS-u do 13 grudnia ubiegłego roku, narobiono tyle długów i tyle zobowiązań, że my wróciliśmy do stanu sprzed rządów Platformy Obywatelskiej w 2007 roku, czyli do procedury nadmiernego zadłużenia. Większość słuchaczy dzisiejszego programu nie do końca będzie w stanie powiedzieć, jak wyglądają skutki procedury nadmiernego zadłużenia, ale w dużym skrócie powiem są druzgocące. Znaczy one doprowadzają do sytuacji takiej, że niektóre zobowiązania, które chcemy zrealizować musimy odłożyć w czasie. Nie jesteśmy w stanie, bo kontrola budżetowa, jak i również nałożone na nas określone restrykcje, powodują, że aby korzystać środków europejskich na inwestycje, czyli nie doprowadzić do regresu, recesji, musimy, krótko mówiąc, podporządkować się pewnym regułom budżetowym. Nie jest to łatwe.
(…)
Dla tych, którzy wchodzą w czas ochrony emerytalnej, dla mnie rada jest jedna, pozostawać w pracy jednak jak najdłużej. Pomimo tego, że nie ma tego obowiązku, pozostawać w pracy, cieszyć się z tej pracy, dlatego że według mojej oceny ten jeden rok, nawet wydłużonej czasy pracy poza limity, powoduje, że ta emerytura, krótko mówiąc, będzie wyższa. Druga rzecz, jeżeli chodzi o młodych ludzi. Bez wątpienia kształcić się, ale kształcić się w zawodach i w kierunkach, które mają charakter perspektywiczny. Widzimy, jak się rozwija sztuczna inteligencja. Wiemy dokładnie, jak będzie wyglądał świat, jeżeli chodzi o konieczność dosyć sprawnego posługiwania się rozmaitymi nowinkami, to nazwę, technologicznymi. Ten świat cyfrowy będzie nas ogarniać coraz mocniej. Musimy mieć tych młodych ludzi.
A ci w relatywnie średnim wieku? Ja przede wszystkim stawiam na tych, którzy założyli rodzinę, którzy mają dzieci. Z mojego punktu widzenia najważniejsze jest, aby takie miasta jak Wrocław, krótko mówiąc, takich ludzi zatrzymywały tu we Wrocławiu. Co jest potrzebne. Sprawna komunikacja – musi być ta komunikacja zdecydowanie sprawniejsza. Drugi element, to jest – usługi, przede wszystkim żłobkowe, przedszkolne. Naciskamy w chwili obecnej, wszystkie ugrupowania polityczne, w tej materii wydaje mi się są zgodne, aby krótko mówiąc – nie zaniedbać. Powstaje duże osiedle na obszarze planów miejscowych. Trzeba zadbać o komunikację wewnętrzną, możliwość parkowania. żłobek, oddech w postaci jakiegokolwiek skweru zielonego, a nie zabetonować to wszystko, ale to się rozstrzyga na poziomie planów miejscowych.
Rafał Trzaskowski czy Radosław Sikorski? O to, który z kandydatów Koalicji Obywatelskiej miałby większe szanse na pokonanie rywala z PiS w wyborach prezydenckich, zapytano w sondażu przeprowadzonym na zlecenie „Rzeczpospolitej”. W sondażu IBRIS dla „Rz” większość ankietowanych – 53,6 procent ogółu badanach – wskazała na prezydenta Warszawy, a 27,6 procent szefa Ministerstwa Spraw Zagranicznych Radosława Sikorskiego. 18,7 procent ankietowanych odpowiedziało, że nie ma zdania na ten temat. Na kogo powinna postawić Platforma Obywatelska?
– To jest bardzo trudne pytanie – z dwóch powodów. Po pierwsze, ja nigdy nie abstrahuję od kontekstu. A wydaje mi się, że dzisiaj kontekst jest taki, że mamy trwające wybory w Stanach Zjednoczonych. Nie wiemy, kto wygra, Trump czy Kamala Harris. A to oznacza kompletnie inną politykę zagraniczną, także państw europejskich.
(…)
Druga rzecz też przemawiająca. Ja wolałbym aby prezydenci, krótko mówiąc, kończyli kadencję. Nie przerywali nawet, jeżeli to jest awans. Natomiast tu jest pewien wyjątek i uczynię też ukłon wobec Rafała Trzaskowskiego. Trzeba pamiętać, że on startował w wyborach prezydenckich. Uzyskał fantastyczny wynik. Potwierdził, krótko mówiąc, swoje kompetencje. Według mojej oceny, gdyby te wybory były uczciwe, on by wygrał, a były nieuczciwe. W związku z tym mu się, krótko mówiąc, należy się ta druga szansa. Druga szansa w warunkach państwa funkcjonującego demokratycznie i uczciwie, rzetelnie pod względem warunków wyborczych. Czyli mówiąc wprost jestem przekonany, że wybrany zostanie kandydat, który będzie bardziej optymalny z innego punktu widzenia. On jest bardzo istotny. My musimy pokonać kandydata PiSu, ale jednocześnie uzyskać bardzo dobry wynik w tej pierwszej turze, bo on będzie przesądzać o determinacji i także zachowaniach naszych koalicyjnych partnerów. Dlatego też ja uważam, że ten listopad będzie kluczowy, bo ten kandydat, który będzie uzyskiwał lepsze rezultaty wygra i ja się pod tym podpiszę. Dlatego, że najważniejsze według mojej oceny jest, żeby zakończyć ten czas niebywałego wstydu z udziałem obecnego prezydenta. Patrzę na aktywności pana prezydenta Andrzeja Dudy – tego poza granicami kraju nie powiem – ale jestem zażenowany. Jestem zażenowany brakiem odpowiedzialności za kondycję państwa polskiego.