Prace renowacyjne trwały blisko rok, a boisko zostało wykonane praktycznie od podstaw. Wymieniono wszystkie stare elementy wyposażenia, czyli na przykład trybuny, budki dla zawodników i piłkochwyty.
– Efekt jest bardzo dobry, więc jest trawa zielona, gęsta. Miała dużo czasu, żeby się zagęścić, więc teraz nie ma problemu, żeby zacząć rozgrywki ligowe. Naszym zamierzenie było przede wszystkim na nowo stworzenie całej bazy sportowej i rekreacyjnej dla mieszkańców gminy Krośnice – mówi Beata Iwanicka, prezes klubu piłkarskiego Płomień Krośnice.
Boisko jako jedyne w okolicy ma między innymi tablicę, na której widoczny jest wynik spotkania. Oprócz tego boczne części budek dla zawodników są przezroczyste, co sprawia, że podczas spotkania zawodnicy nie muszą wstawać, żeby zobaczyć to, co dzieje się na boisku. Prace renowacyjne kosztowały 120 tysięcy złotych, a koszty pokryła Gmina Krośnice oraz klub.
– Staraliśmy się, aby to miejsce jak najbardziej było w stu procentach przeznaczone do rozgrywek nie tylko naszego klubu, ale na wyższych poziomach dla klubów, gdyby chciały rozgrywać tu mecze w przyszłości – dodaje Beata Iwanicka, prezes klubu piłkarskiego Płomień Krośnice.
Narazie na boisko swoje spotkania w klasie B będzie rozgrywać Płomień Krośnice.
– Zainwestowaliśmy po prostu swój czas w to boisko. Swój czas i pieniądze niejednokrotnie, żeby ten projekt posuwał do przodu i się rozwijał. Generalnie infrastuktura to podstawa, a za nią oby były wyniki – zaznacza Piotr Stolarek, trener Płomienia Krośnice.
– Myślę, że to jest bardzo duży plus dla nas, ponieważ do tej pory nie graliśmy u siebie. Na treningi trzeba było dojeżdżać po parę kilometrów. Teraz możemy rowerkiem, po treningu możemy jeszcze posiedzieć i pogadać, nie trzeba od razu wracać do domu. Wiadomo, jest jak w domu, każdy tutaj się tak czuje i to duży plus dla nas – dodaje Mateusz Wąsy, środkowy obrońca Płomienia Krośnice.
Nowa infrastruktura to inwestycja na przyszłość. Już dziś mecze na boisku przyciągają jednak sporo kibiców.
