— Bilety jeszcze są, ale proponuję mimo wakacji jednak poświęcić tych kilka chwil i zakupić je już teraz — zachęca dyrektor Opery Wrocławskiej Tomasz Janczak.
6,7 i 8 września to daty, które już teraz warto zanotować sobie w kalendarzu, bowiem w tych dniach Opera Wrocławska oficjalnie rozpoczyna nowy artystyczny sezon.
— To jest dla nas bardzo wyjątkowy początek sezonu. Zaprezentujemy wszystkie zespoły solistów i chóry. Specjalnie używam liczby mnogiej, ponieważ wystąpi chór Opery Wrocławskiej oraz chór dziecięcy przy Operze Wrocławskiej. Oczywiście nie zabraknie baletu i wspaniałej orkiestry. Wszystkich artystów Opery Wrocławskiej będziemy mieli jak na dłoni — mówi dyrektor Opery Wrocławskiej Tomasz Janczak.
— Dla muzyków naszej orkiestry jest to wyjątkowe spotkanie z publicznością, ponieważ w sezonie gramy w orkiestronie, czyli nie mamy takiego kontaktu z publicznością. Publiczność ma małą szansę, żeby nas zobaczyć. Dlatego gala jest dla nas wyjątkowa, ponieważ możemy zagrać dla Państwa na scenie — mówi Katarzyna Ilnicka z Opery Wrocławskiej.
— Publiczność będzie miała okazję obejrzeć sobie, z jaką pasją gra nasza orkiestra. Można zobaczyć wszystkie grupy instrumentów. Jest to rzadkość, ale na pewno niesamowite doświadczenie brania udziału w tej wymianie energii pomiędzy muzykami a publicznością — mówi Joanna Bryła z Opery Wrocławskiej.
W programie koncertu znajdują się arcydzieła największych kompozytorów operowych.
— Usłyszymy wspaniałe fragmenty oper Verdiego, Rossiniego, Mozarta, oczywiście Moniuszki i wielu, wielu innych — mówi dyrektor Opery Wrocławskiej Tomasz Janczak.
Przygotowania do tego niezwykłego wydarzenia trwają dłuższego czasu, a nasza redakcja miała możliwości uczestniczenia w próbie do koncertu.
— Koncert prowadzić będzie maestro Georgios Balatsinos, już, który dał się poznać Państwu naszej publiczności, na przykład przy premierze „Włoszki W Algierze”. Bardzo żywiołowy, temperamentny artysta, dyrygent. Jestem przekonany, że to będą wspaniałe trzy wieczory — mówi dyrektor Opery Wrocławskiej Tomasz Janczak.