-Szaleństwo, 5 dni to naprawdę już bardzo mało. Wiele rzeczy jest jeszcze do załatwienia, ale dzięki współpracy, dobrej współpracy przez lata, wypracowanych pewnych metod współpracy z naszymi partnerami, naszymi seniorami jestem spokojny, że wszystko będzie na najwyższym poziomie i będzie fajnie – mówi Robert Pawliszko, zastępca dyrektora Wrocławskiego Centrum Rozwoju Społecznego.
-Oczywiście, jak zwykle są pełne emocji, ponieważ zawsze mamy jakiś taki temat przewodni i stosujemy się do tego i to nam daje dużo do myślenia i w związku z tym dużo do wykonania. Wrocław to bardzo piękne i pozytywne przeżycia. Nie wyobrażam sobie września, końca sierpnia bez takich przeżyć – mówi Ewa Rapacz, liderka grupy O-CAL-ENI przy WCS.
-Zapraszamy przede wszystkim do tego, żeby przypomnieć sobie swoje lata 70, trochę szalone, bo takie one były. Będzie trochę motocykli, będą stylizacje na te lata, a więc dzwony, jeansy, koszule – mówi Robert Pawliszko, zastępca dyrektora Wrocławskiego Centrum Rozwoju Społecznego.
-W tym roku rzeczywiście staramy się do tych lat 70. przystosować. Każda z nas coś tam w domu ma i z lat 70, bo przecież w ten czas byłyśmy młodzieżą, więc może coś się znajdzie – mówi Ewa Białowąs, liderka grupy Panie Niespodzianki przy WCS.
-Wtedy królowały długie spódnice, były to spódnice bananowe, takie jak ja właśnie mam na sobie, ale też były takie spódnice z falbanami, były spódnice łączone z różnego rodzaju tkanin i farbowane na jeden kolor, tam, że były i pieluchy tetrowe, stare prześcieradła i koronki i to wszystko było w takie falbanki łączone, i obowiązkowo też opaski. To była stylizacja na hipisów, na dzieci kwiatów. Nawet jak ktoś nie był hipisem, to bardzo się z tym ruchem utożsamiał – mówi Ewa Rapacz, liderka grupy O-CAL-ENI przy WCS.
-Mam nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie. Będzie też potańcówka, która cieszy się bardzo dużą popularnością wśród seniorów. Będzie można oczywiście tańczyć także i w rytm szlagierów, przebojów lat 70. na koncercie. Przypominam też o kilku konkursach, to jest konkurs o miano najpiękniejszego kapelusza, konkurs taka fajna nazwa „Kapelusze mają dusze” – mówi Robert Pawliszko, zastępca dyrektora Wrocławskiego Centrum Rozwoju Społecznego.
-W tym roku trochę inaczej, bo zawsze byłyśmy w strojach dawnych i kapeluszach do epoki pasującej. Teraz trochę te kapelusze zmienimy, ale to nie jest dla nas najważniejsze. Najważniejsze dla nas jest w październiku, pokaz naszej kroniki. Od 15 lat jak to się zaczęło i jak żeśmy pracowali i na to zapraszamy, bo to będzie coś innego niż zawsze- mówi Ewa Białowąs, liderka grupy Panie Niespodzianki przy WCS.