– W dniu dzisiejszym odcinki sumaryczne, po których możemy się poruszać to jest 2,9 km. Pierwszy fragment, który oddaliśmy do użytku w czerwcu, czyli łącznik ulicy Spiskiej, liczy 340 m i komunikuje osiedle przy Weigla z naszą Promenadą Krzycką – mówi Tomasz Staruchowicz, Dyrektor Zarządu Dróg i Utrzymania Miast.
– Jeszcze nie wszystkie odcinki Promenady Krzyckiej, starej przedwojennej Hugo Richter Weg, czyli takiego ciągu pieszo-rowerowego, który przebiega południowymi osiedlami Wrocławia wzdłuż kolejowej towarowej obwodnicy, zostały wyremontowane. Będziemy jechać zrobionymi odcinkami, ale też tymi ni e zrobionymi – mówi Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
Otwarcie kolejnego odcinka Promenady Krzyckiej odbyło się 6 lipca. Chętni mogli wziąć udział w przejażdżce i przetestować nową trasę.
– Jest ścieżka rowerowa, jest ciąg pieszo-rowerowy, ale całość też jest okraszona elementami małej architektury. Tam mamy taką strefę, można powiedzieć, wejściową na Promenadę. Znajdują się tam ławki, kosze na śmieci. Tak że ten teren jest nie tylko taki przelotowy, tranzytowy, ale również można z niego korzystać rekreacyjnie – mówi Tomasz Staruchowicz.
– Od tych dwóch, trzech lat sukcesywnie są realizowane poszczególne odcinki Promenady Krzyckiej. Te budowy są robione w różnych etapach, w różnych fazach. Więc krok po kroku dążymy do tego, żeby cała Promenada Krzycka była w pełni zrewitalizowana, przejezdna i atrakcyjna dla mieszkańców Wrocławia – mówi dr inż. Łukasz Dworniczak, architekt krajobrazu.
Odcinek Promenady od ul. Hallera do ul. Ziębickiej ma 730 m długości. Wzdłuż niego posadzono 74 drzewa oraz ponad 5 tys. krzewów.
– Ten odcinek to koszt 1,7 mln zł. Natomiast ten, który odebraliśmy w czerwcu, realizowany również przez ZDiUM kosztował 1,2 mln zł – mówi Tomasz Staruchowicz, Dyrektor Zarządu Dróg i Utrzymania Miast.
Krok po kroku Promenada Krzycka pięknieje i nabiera swojego kształtu, ale potrzeba jeszcze trochę czasu zanim w całości zostanie dokończona.
– Jeszcze potrzebujemy od 2 do 3 lat, aby te 7,5 km właśnie było o takim standardzie, o jakim chcielibyśmy, żeby było – dodaje Jacek Sutryk.